Jarosław Skrobacz: Wyróżnialiśmy się nonszalancją
Zapraszamy do zapoznania się z opinią trenera Jarosława Skrobacza, po wysoko przegranym sparingu z Odrą Opole.
- Przegraliśmy bardzo wyraźnie, ale myślę, że to była dla nas dobra lekcja. Z każdego meczu typowo kontrolnego trzeba wyciągać wnioski, a po dzisiejszym meczu jest bardzo wiele do powiedzenia i wytłumaczenia. Co nas nie zabije, to nas wzmocni i w takim wypadku trzeba się kierować tą maksymą. Trzeba się starać, żeby więcej takie mecze i takie straty bramek się nie przydarzały. Dobrze, że stało się to w sparingu.
Trener Skrobacz miał podczas meczu szczególnie dużo uwag do gry obronnej naszego zespołu, gdzie zdarzały nam się bardzo proste i jak się okazało kosztowne błędy. - Miałem pretensje ogólnie do gry w defensywie. Od samego początku tego meczu wyróżnialiśmy się dzisiaj na boisku, ale przede wszystkim ogromną nonszalancją w grze od tyłu, na swojej połowie. Wydawało nam się, że w sytuacjach bardzo trudnych, bardzo ciężkich, potrafimy już tak dużo, że możemy się zachowywać bardzo swobodnie, niekiedy wręcz nienaturalnie i to się na nas zemściło. Przeciwnik miał na tyle dobrych zawodników, że te nasze prezenty potrafił wykorzystać.
W poprzednich dwóch sparingach nasz zespół popisał się niezłą skutecznością, zdobywając sześć bramek, jednak dzisiaj nie udało się pokonać bramkarza rywali ani razu. - Boli nas dzisiaj ta skuteczność. W drugiej połowie mieliśmy sytuacje niegorsze od Odry, ale nie strzeliliśmy bramki. Jeśli się przegrywa 2:0, to ciężko się na tyle zmobilizować, żeby w sparingu wyciągnąć ten wynik i dzisiaj to było widać. Gra się nie kleiła i możemy mieć do siebie bardzo dużo uwag. Było też dzisiaj widać, może nie po wszystkich, ale po niektórych zawodnikach, że nawarstwiły się obciążenia z ostatnich tygodni i to też mogło być powodem takiej gry.