[SPARING] GKS 1962 Jastrzębie 1-3 Rekord Bielsko-Biała
W meczu sparingowym rozegranym na boisku przy ul. Kościelnej, GKS 1962 Jastrzębie przegrał z Rekordem Bielsko-Biała 1:3.
Pierwsza połowa była bardzo słaba w wykonaniu naszego zespołu. Stroną zdecydowanie dominującą byli nasi ligowi rywale. Już w 7. minucie objęli prowadzenie, wykorzystując błąd naszej defensywy. Po 23. minutach było już 0:2, a gola zdobył były zawodnik GKS-u, Marek Sobik. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa, chociaż prowadzenie Rekordu mogło być jeszcze wyższe, ale po jednej z kontr zawodnik gości trafił w słupek. Nasi zawodnicy z kolei nie pomysłu na grę w ofensywie, w efekcie czego nie stworzyli praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką Rekordu.
W przerwie trener Skrobacz dokonał kilku zmian i nasza gra wyglądał dużo lepiej. Byliśmy stroną dominującą i w 58. minucie Farid Ali zdobył bramkę kontaktową ładnym strzałem w okienko. W kolejnych minutach dążyliśmy do wyrównania, jednak brakowało skuteczności pod bramką gości. Najlepszą sytuację zmarnował Ali, po dośrodkowaniu z lewej strony Krzysztofa Sucheckiego, uderzając z pięciu metrów ponad bramką. Grając coraz ofensywniej, narażaliśmy się na kontry, i właśnie po jednej z takich akcji Rekord wyszedł z akcją dwóch na jednego, która zakończyła się golem. Do końca meczu nasi zawodnicy grali ambitnie, starając się zdobyć drugiego gola, ale spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem bielszczan 3:1.
- Na pewno możemy być na siebie źli o pierwszą połowę. To była gra trochę podwórkowa, delikatna. Chcieliśmy na stojąco wypracować sobie sytuacje, ale tak się nie da. Żaden przeciwnik się przed nami nie położy tylko dlatego, że to jest Jastrzębie. W każdym meczu trzeba dać z siebie maksimum zaangażowania, nie odpuszczać w pojedynkach jeden na jeden, grać szybko, dynamicznie, a tego nam w pierwszej połowie zabrakło. W drugiej połowie myślę, że to był już taki GKS, jaki chcemy mieć, jaki chcemy oglądać. Zostało trzy tygodnie do ligi i jest jeszcze nad czym pracować. Dzisiaj przede wszystkim w pierwszej połowie zabrakło może motywacji, zęba, zaangażowania, walki o każdą piłkę. Myśleliśmy, że to wszystko przyjdzie nam łatwo, a tak nie było – podsumował to spotkanie trener GKS-u, Jarosław Skrobacz.
Jastrzębie-Zdrój, 25 lutego, godz. 11:00
GKS 1962 Jastrzębie - Rekord Bielsko-Biała 1:3 (0:2)
0:1 - Hałat 7`
0:2 - Sobik 23 `
1:2 - Ali 58`
1:3 - Zawodnik testowany 70`
GKS 1962 Jastrzębie: Drazik (46. Świerczek) - Kopacz (46. Kulawiak), Kawula, Pacholski, Weis (46. Suchecki), Zajączkowski (46. Ali), Musioł (46. Trąd), Ruda (46. Tront), Szczęch (60. Weis), Dzida (46. Jadach), Caniboł (46. Szczepan).