Jarosław Skrobacz: Czeka nas niełatwe spotkanie
Kilka zdań od trenera Jarosława Skrobacza o minionym spotkaniu z Olimpią Kowary, a także o dzisiejszym pojedynku w Dzierżoniowie przeciwko Lechii.
- Czy mecz z Olimpią był najlepszy odkąd jestem w GKS-ie? Myślę, że nie. Zagraliśmy już nie raz lepsze spotkania, a z Kowarami tak się po prostu ułożyło, że strzeliliśmy tyle bramek. Bardzo ciężko to rozpatrywać pod kątem najlepszego meczu. Gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a Olimpia pozwoliła nam na dużo i dlatego tak to wyglądało.
- Mecz przeciwko Lechii z rundy jesiennej był jednym z niewielu, w którym straciliśmy punkty. Trzeba się liczyć z tym, że i teraz na pewno postawią trudne warunki, bo walczą o utrzymanie i muszą punktować w każdym meczu. Co prawda grają gorzej na swoim boisku, ale w tej rundzie wygrali ze Ślęzą i w Zabrzu, a spotkanie z Brzegiem było dość dziwne, bo Stal wykorzystała wszystko co miała. Na pewno czeka nas niełatwe spotkanie.
- Jeśli chodzi o koncentrację w spotkaniach z zespołami z dołu tabeli, to te zespoły bardzo łatwo potrafią się zmobilizować na spotkania z nami. Nie jest problemem zmobilizować się na spotkania w Jastrzębiu, gdzie przychodzi sporo kibiców, jest fajna atmosfera i zwykle super przygotowane boisko. To wszystko sprzyja temu, że te drużyny się wznoszą na wyżyny swoich umiejętności. Trzeba to jakoś umiejętnie neutralizować. W Dzierżoniowie na pewno kluczem do zwycięstwa nie będzie to, żeby się rzucić na rywala od początku i na ich terenie od pierwszej do ostatniej minuty atakować, tylko grać mądrze.
- Cały czas nie trenuje Tomek Dzida, a w tym tygodniu nie trenował też Piotr Trąd i Maciej Gaszka, który był chory, więc młodzież nam się trochę posypała. Dominik Szczęch też od jakiegoś czasu ma problem ze stawem skokowym. Nie w pełni trenował również Kacper Kawula. Trochę drobnych urazów się nawarstwiło, ale myślę, że kadrowo powinniśmy sobie poradzić bez większego problemu.