Jarosław Skrobacz: Śląsk jest zespołem nieobliczalnym
Kilka zdań od trenera Jarosława Skrobacza przed spotkaniem z rezerwami Śląska Wrocław. Zapraszamy.
- Czy Damiana było ciężko zastąpić, to się okaże po meczu. Damian jest podstawowym zawodnikiem i można powiedzieć, że dowodzi nam defensywą w środku pola. Zobaczymy jak to jutro wyjdzie bez niego, ale w sparingach zimą próbowaliśmy różnych opcji i jedna z tych, którą zastosujemy w meczu ze Śląskiem również była przez nas sprawdzana. Wszystko w nogach i głowach chłopaków i jestem pełen nadziei, że będzie się dało Damiana zastąpić. Jeśli chodzi z kolei o Szczepana, to Daniel ma duży obrzęd ścięgna achillesa, ale nie ma bólu. Po wtorkowych i środowych sesjach wychodził normalnie na treningi, więc myślę, że można go brać pod uwagę na niedzielny mecz.
- Śląsk, tak jak każdy zespół rezerw, nigdy nie wiadomo jak zagrają, w jakim składzie wyjdą. Są zespołem bardzo mocno nieobliczalnym, bo analizując ich mecze, to bez pomocy zawodników z pierwszej drużyny, potrafili wygrać ze Zdzieszowicami, z BKS-em. Z kolei gdy czasami dochodzili zawodnicy z ekstraklasy, tacy jak Alvarinho, Pawelec, Madej czy Zieliński, który ostatnio jest praktycznie podstawowym zawodnikiem w rezerwach, to te spotkania kończyły się różnymi wynikami. Nigdy nie wiadomo, czego po takich zespołach się spodziewać i tym razem będzie tak samo.
- Na jesień wydawało się, że jest gładki i prosty mecz, prowadziliśmy 4:0, a za chwilę się zrobiło 4:2, więc na pewno nie będzie łatwo. Przełożyli spotkanie z nami z soboty na niedzielę, więc będą mieli możliwość grania zawodnikami, którzy w sobotę nie zagrają przeciwko Zagłębiu Lubin. Na pewno chcą się w tej III lidze utrzymać i na każdy mecz do końca pewnie będą w miarę możliwości przesuwać tych graczy do drugiej drużyny.
- Zagramy na dobrej murawie, co na pewno jest plusem. Gdy u nas leżał śnieg, to we Wrocławiu nie było żadnych opadów, więc boisko powinno być dobre. Rozmawiałem też z tymi, którzy grali tam wiosną i wszyscy chwalili tą płytę przy Oporowskiej.