Trenerzy o meczu
Zapraszamy do zapoznania się z opiniami trenerów Roberta Bubnowicza oraz Jarosława Skrobacza po spotkaniu GKS 1962 Jastrzębie - Górnik Wałbrzych.
Robert Bubnowicz (Górnik Wałbrzych): Przed spotkaniem, z racji pozycji w tabeli obu drużyn, ten remis byłby dla nas jak zwycięstwo. Mieliśmy jednak swoje dobre okazje i mogliśmy się pokusić się o wygraną, ale tak się nie stało. Graliśmy w głębokiej defensywie i inicjatywę miał zespół GKS-u. Najgroźniej było chyba jednak dopiero w samej końcówce spotkania. Jest lekki niedosyt po tym meczu, ale szanuję ten punkt. Życzę także GKS-owi powrotu na właściwe tory i trzymam kciuki za awans do II ligi.
Jarosław Skrobacz (GKS 1962 Jastrzębie): My również bardzo chcemy zakończyć te rozgrywki na pierwszym miejscu i awansować, ale idzie nam jak po grudzie. Nie potrafimy wejść na serię zwycięstw. Zdajemy sobie sprawę, że remisami nie dowieziemy pierwszego miejsca. Musimy zacząć wygrywać i to jak najprędzej. Dzisiaj mogło być rożnie, bo z jednej strony centymetrów nam brakło, a z drugiej nas uratowały, gdy przeciwni trafiał w słupek i poprzeczkę. Z przebiegu meczu ten remis na pewno nie krzywdzi żadnego zespołu. Czy możemy mieć zastrzeżenia co do przygotowań? Chyba nie, skoro potrafiliśmy nawet w dziesiątkę na sam koniec siąść na przeciwniku i zdobyć największą przewagę w meczu. Niestety nic nie wpadło, więc znowu jest remis i trochę rozgoryczenie. Inną kwestią jest to, jak do rundy wiosennej podeszły zespoły, które grają o utrzymanie albo walczą jeszcze o awans. Nie jesteśmy jedyną grupą, w której liderowi jest bardzo ciężko. Chcemy wygrywać, chcemy awansować do drugiej ligi, więc jeśli ktoś się czegoś doszukuje, to na pewno nie u nas w szatni.