Trenerzy o meczu
Zapraszamy do zapoznania się z opiniami trenerów Grzegorza Kowalskiego oraz Jarosława Skrobacza po spotkaniu GKS 1962 Jastrzębie - Ślęza Wrocław.
Grzegorz Kowalski (Ślęza Wrocław): Chcieliśmy zagrać otwartą piłkę. Byliśmy jednak za wolni, od początku pozwoliliśmy GKS-owi strzelać bramki. Później, gdy dochodziliśmy do piłki, gospodarze byli już dobrze ustawieni w defensywie i nie potrafiliśmy tego pokonać. Była widoczna różnica między zespołem, który jeszcze o coś walczy, a zespołem, który niestety, ale jest już w drodze na wakacje. Stwierdzam to z przykrością, bo jako trener powinienem jednak wpływać na to, żeby tak nie było. Ta różnica jednak była i wynik również to odzwierciedla.
Jarosław Skrobacz (GKS 1962 Jastrzębie): Nie powiedziałem tego wcześniej przed drużyną, ale teraz już mogę powiedzieć, że bardzo się obawiałem tego meczu. Ale dzisiaj determinacja, wola zwycięstwa, chęć gry była zdecydowanie po naszej stronie i nie można się temu dziwić. Szybko strzelona bramka jeszcze nam pomogła w tym wszystkim. Zespół gości próbował grać w ataku pozycyjnym i to pozwalało nam stwarzać kolejne sytuacje, a nie często się zdarza, że u siebie możemy zagrać z kontrataku, spokojnie się ustawiając i czekając na pomyłkę przeciwnika. Cały czas jednak będę mówił, że Ślęza to jeden z fajniejszych zespołów w naszej lidze. Bardzo fajnie prowadzony przez trenera. Ten sezon spokojnie dograją, ale w kolejnym na pewno mogą się liczyć.