Kacper Kawula: Mecz w Kluczborku był szczególny
- Wszystko się może zdarzyć. Na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo i podświadomie chcemy awansować, dlatego będziemy do tego dążyć w każdej minucie meczu, ale ta liga potrafi zaskoczyć. Trudno przewidzieć, jak będzie wyglądała runda wiosenna – mówi obrońca GKS-u 1962 Jastrzębie, Kacper Kawula.
Spodziewałeś się tego, że będąc beniaminkiem zakończycie rundę jesienną na pozycji lidera?
Kacper Kawula: Nie, na pewno nie, ale nie jest to jednak dla mnie zbyt wielkie zaskoczenie. Teraz, już po zakończeniu rundy jesiennej uważam, że trzecia grupa w trzeciej lidze, w której graliśmy w poprzednim sezonie, nie odbiega aż tak od drugiej ligi. Poziom tych lig moim zdaniem jest dość wyrównany. Nie ma jakieś wielkiej przepaści, co działa oczywiście na naszą korzyść i staramy się to wykorzystywać.
Jakie w takim razie są twoje odczucia odnoście innych drużyn oraz ich pozycji w tabeli? Są jakieś zespoły, na które szczególnie zwróciłeś uwagę?
Na pewno myślałem, że GKS Bełchatów będzie wyżej w tabeli niż jest. Stawiałem na to, że będą w czołówce, ponieważ jest to moim zdaniem dobra drużyna i jestem bardzo zaskoczony ich obecną pozycją. Kolejnym z zespołów, na który zwróciłem uwagę jest ŁKS Łódź. Myślę, że nie jest to zaskoczeniem, że jest wiceliderem tabeli, ponieważ ich sposób gry jest podobny do nas. Oni tak samo jak my są beniaminkiem, ale mimo to grają równie dobrze, w efekcie czego są na drugim miejscu.
Czy był w takim razie jakiś mecz, który zapamiętałeś szczególnie?
Każdy mecz jest szczególny i jestem zdania, że każdy mecz trzeba zapamiętać i wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski. Na pewno nasz ostatni mecz na wyjeździe w Kluczborku był dla mnie szczególny, ponieważ byłem autorem jedynej strzelonej bramki w tamtym spotkaniu i dzięki niej wracaliśmy do Jastrzębia z kompletem punktów. Było to dla mnie bardzo ważne, dlatego ten mecz zapadł mi w pamięci.
Można już śmiało powiedzieć, że runda jesienna należała do udanych w waszym wykonaniu. Czy w takim razie snujesz już jakieś marzenia odnoście rundy wiosennej?
Wszystko okaże się dopiero po ostatnim spotkaniu, a do niego zostało jeszcze 15 kolejek, więc naprawdę dużo. Wszystko się może zdarzyć. Na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo i podświadomie chcemy awansować, dlatego będziemy do tego dążyć w każdej minucie meczu, ale ta liga potrafi zaskoczyć. Ciężko mi jest teraz przewidzieć jak zakończy się runda wiosenna, ale mam nadzieję, że wyniki będą po naszej stronie. Zrobimy wszystko, żeby tak się właśnie stało.
Wiktoria Reorowicz/gksjastrzebie.com