W czwartkowy poranek kibole GKS Jastrzębie z Bastionu Zofiówka jak co roku odwiedzili podopiecznych Przedszkola Specjalnego w Jastrzębiu-Zdroju. Fani GieKSy z tego osiedla ponownie przygotowali kilkadziesiąt kilogramów prezentów (w tym słodyczy i owoców), które przysporzyły wiele radości małym wychowankom placówki. - Patrzcie, ile GieKSów przyszło! - radośnie zawołał na powitanie jeden z chłopców.

Żaden materiał fotograficzny nie jest w stanie oddać emocji, jakie towarzyszą takim spotkaniom. To po prostu trzeba zobaczyć. Potężne chłopy w klubowych barwach, przyzwyczajone do ciężkiej roboty i niewygód związanych z wyjazdami za drużyną na drugi koniec kraju, stają do tańca z doświadczonymi przez życie małymi dziećmi, które bynajmniej się ich nie boją. Wręcz przeciwnie - kiedy dyrektor Joanna Łodzińska-Czoch zachęciła swoich podopiecznych, aby usiedli kibolom na kolanach, dzieci wręcz wyrywały się do gości. Tradycyjnie już odśpiewane zostały nawiązujące do klubowych barw "Jagódki". Nie zabrakło wspólnych zabaw (również piłkarskich), sporej dawki uśmiechu oraz pieśni "Naszym klubem GKS, cała Polska o tym wie...", w czym prym wiodła... sama pani dyrektor.

- Tak jak powiedział Paweł, "patrzcie ile GieKSów". I faktycznie, tych GieKSów było dziś bardzo dużo. Dzieci otrzymały od kibiców ogromne paczki. Jesteśmy po prostu zdumieni, ile tego jest. Natomiast dla naszych dzieci to już wręcz oczywiste, że na święta odwiedzają ich kibole - nie ukrywa radości Joanna Łodzińska-Czoch. - To są nasi kibole, oni są z nami - dodaje dyrektor przedszkola.

Warto dodać, że kibiców powitał wielki transparent, który znamy ze Stadionu Miejskiego: "Bohaterowie trzymają się razem. Przedszkole Specjalne i GKS Jastrzębie". - Istotnie, trzymamy się razem. Doszliśmy do wniosku, że chyba będziemy takim sportowym Przedszkolem Specjalnym, ponieważ tak mocno jesteśmy związani z GieKSą - wyjaśnia dyrektor. - Klub, piłkarze i kibice pomagają nam we wspólnych imprezach, również charytatywnych. Nasze dzieci wyprowadzały piłkarzy na boisko przed meczem, co było dla nich wielkim przeżyciem. Współpraca jest bardzo owocna i motywująca również dla naszych wychowanków. To wspaniałe narzędzie, aby zmotywować dzieci do pracy terapeutycznej. Czekają na coś, uczą się działać i kibicować, a dopingują lepiej niż dorośli! Cieszą się po bramkach i smucą po porażkach. Potrafią nawet być źli na sędziego! - podkreśla Joanna Łodzińska-Czoch.

- Jak co roku staramy się sprawić, aby dla tych dzieci święta były radośniejsze. Nie mogło nas tu zabraknąć również teraz. Chcielibyśmy za waszym pośrednictwem podziękować za wsparcie także kawiarni Absolut - wyjaśniają kibole GieKSy z osiedla Zofiówka.

ZOBACZ GALERIĘ

zródło: jasnet.pl