Historia jastrzębskiego futbolu (część 2)
Drugi odcinek wspomnień Marcina Boratyna o historii jastrzębskiego futbolu.
Założony w 1961 r. Górnik Jastrzębie nosił swoją pierwotną nazwę zaledwie dwa lata. W tym czasie nastąpiły znaczące zmiany na terenie Jastrzębia: w grudniu 1962 r. uruchomiono pierwszą kopalnię (KWK „Jastrzębie”), a w czerwcu następnego roku nadano osiedlu prawa miejskie. Drużyna Górnika bardzo dobrze radziła sobie w sezonie 1962/63 i nawet zajęła pierwsze miejsce premiowane awansem do klasy B. Niestety, po weryfikacji wyników przez OZPN, drużyna z Jastrzębia straciła 4 punkty i spadła na trzecie miejsce. Drugą lokatę uzyskał za to LZS Moszczenica i to on mógł się cieszyć się z awansu. Działacze z Jastrzębia nie kryli swojego niezadowolenia, tym bardziej, że ich zespół prezentował się naprawdę dobrze. Znaleźli jednak wyjście z tej sytuacji. Zaproponowali działaczom LZS Moszczenica fuzję obu klubów. Argumentowali, że powstanie silny zespół, który przy wsparciu kopalni, będzie mógł marzyć o kolejnych awansach. Działaczom z Moszczenicy ten pomysł nie przypadł do gustu, jednak presja „czynników” partyjnych i kopalnianych była tak duża, że musieli pogodzić się z takim rozwiązaniem. W rezultacie latem 1963 r. powstał klub o nazwie Górnik Jas-Mos.
Drużyna zadebiutowała w klasie B, ale szybko okazało się, że na kolejny awans trzeba będzie zaczekać, ponieważ w lidze prym wiodły rezerwy (!) drużyn z Chwałowic, Wilchw i Pszowa. Ostatecznie Górnik zajął piąte miejsce. Tu warto dodać, że miejscem rozgrywania meczów domowych było wciąż boisko na Górnym.
Działacze, marzący o następnym awansie, szukali wzmocnień w okolicznych klubach. Najczęściej posiłkowano się zawodnikami Górnika Radlin. W ślad za Władysławem Trybusiem przyszli stamtąd m.in. napastnik Walter Polonius (mający za sobą występy w ekstraklasie) oraz Eryk Komorek i Maksymilian Franke. Tak wzmocniony zespół rozpoczął sezon 1964/65 od… falstartu, ponieważ przegrał swój pierwszy mecz w Łaziskach Rybnickich. Później było już znacznie lepiej. Górnik odniósł 10 kolejnych zwycięstw i zimę przesiedział na fotelu lidera. Wiosną jastrzębianie nie mieli sobie równych i zakończyli sezon na pierwszym miejscu z dużą przewagą nad drugą Silesią Lubomia. W skład drużyny, która wywalczyła historyczny awans do klasy A wchodzili: Smołka, Gajda, Smalcerz, Nawrat, Podleśny, Kozioł, Trybuś, E. Brudny, Ludwig, Zdrzałek, E. Komorek, Polonius, Wilczek, Franke, Matlik, Husarek, K. Obracaj, Antończyk, Kulczyk, Powik i Nowak. Trenerem drużyny był Wacław Dyszlewski, wcześniej prowadzący zespoły Górnika Wilchwy i Kolejarza Wodzisław.
Wiosną 1965 r. nastąpiły zmiany personalne w klubie. Posadę prezesa objął Władysław Chlebik, który już za pół roku zostanie dyrektorem kopalni „Moszczenica” – zakładu opiekuńczego sekcji piłki nożnej. Funkcję sekretarza klubu objął Paweł Wojak, niegdyś znakomity napastnik Górnika Radlin, a do niedawna trener Górnika Jastrzębie. Skarbnikiem został Benedykt Urbanek z kopalni „Jastrzębie”.
Warto dodać, że już wówczas prowadzono szkolenie młodzieży, której stale w młodym mieście przybywało. Drużyny juniorów i trampkarzy brały udział w rozgrywkach ligowych, choć póki co musiały uznawać wyższość swoich rówieśników z sąsiednich miejscowości.
Perspektywy rozwoju futbolu w górniczym mieście były jednak bardzo obiecujące. Właśnie zbrojono tereny pod budowę Nowego Jastrzębia. Planowano wzniesienie osiedli dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi, a to oznaczało, że w ślad za rozwojem miasta, pójdzie także progres sportowy.