Jarosław Skrobacz: Chcemy solidnie zapunktować
- Od początku liga pokazuje, że faworytów ciężko wskazać. Wszystko jest otwarte - mówi przed meczem z Chrobrym Głogów trener GKS-u Jastrzębie, Jarosław Skrobacz.
W Opolu udało nam się zdobyć komplet punktów, zawodnicy poczuli smak zwycięstwa. Możemy mówić, że w meczu z Chrobrym wystąpimy w roli faworyta czy są to zbyt mocne słowa?
Jarosław Skrobacz: Czy ja wiem czy faworyta? Od początku liga pokazuje, że faworytów ciężko wskazać. Tam, gdzie są przewidywania wyników, jakieś prognozy - nie zawsze, a nawet w większości - się one nie sprawdzają. Nie chciałbym, żebyśmy byli przedstawiani jako faworyt, bo zgodnie z tą zasadą, znowu nie byłoby wesoło. Na pewno musimy zagrać swoje i brać pod uwagę co potrafi przeciwnik, a jest to przeciwnik z ogromnym doświadczeniem pierwszoligowym. Wszystko jest otwarte, ale oczywiście chcemy w końcu solidnie u siebie zapunktować.
Drugi mecz z rzędu zagraliśmy dobrze w obronie. Przeciwnik poza zdobytą bramką nie stworzył praktycznie żadnej stuprocentowej sytuacji, więc chyba gra defensywna idzie w dobrym kierunku w porównaniu do tych pierwszych spotkań w lidze.
Nie mieliśmy dużych zastrzeżeń do gry defensywnej w tych pierwszych spotkaniach, jeśli nie liczyć prostych, indywidualnych błędów. Zdarza się, że ktoś nie trafia czysto w piłkę, albo przebywa w innej strefie boiska niż powinien. Trudno przekładać to na całą grę defensywną. Jednak rzeczywiście popełnialiśmy te błędy i traciliśmy bramki.
Gramy teraz trzy mecze w ciągu dziewięciu dni. Jak będzie z siłami zawodników? Planuje Pan jakieś rotacje, szczególnie ze względu na to, że już w sobotę zagramy bardzo prestiżowy mecz w Katowicach?
Wszyscy grają co trzy dni. Nie dopatrywałbym się tutaj tego, że jedna drużyna będzie to znosić lepiej, a druga gorzej. Większe znaczenie ma dla nas fakt, że gramy te mecze o 20, a nie o 17 przy największym upale, w słońcu. Myślę, że to jest bardzo pozytywne. Gramy u siebie z Chrobrym, a w sobotę, ze zdwojoną ambicją, bardzo prestiżowy mecz w Katowicach. Tym bardziej myślę, że potrzebne siły będą wykrzesane, nawet jeśli organizmy będą słabsze.
Wróćmy jeszcze do środowego spotkania. Jak wygląda sytuacja kadrowa, mamy jakieś kontuzje?
Nie, poza wykluczonym za kartki Patrykiem Skóreckim, wszyscy są do dyspozycji. Wiadomo, że są jakieś drobne urazy, jak po każdym meczu. Czasu jest trochę mniej, ale to niczego nie zmienia.