Porażka na własne życzenie. GKS 1-2 Garbarnia
W meczu 10. Kolejki Fortuna 1 Ligi przegrywamy przy Harcerskiej z Garbarnią Kraków 1:2. Jedynego gola dla GKS-u strzelił w 90. minucie spotkania Krzysztof Gancarczyk.
Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła zbyt wielu emocji. Na boisku panowała głównie walka, w efekcie czego podbramkowych sytuacji było niewiele. W 16. minucie po rzucie rożnym z kilku metrów główkował Maciej Spychała, ale piłka odbiła się od jednego z naszych zawodników i przeleciała obok bramki. Z kolei w 32. minucie z dystansu próbował Pacholski, lecz Cabaj nie dał się zaskoczyć, podobnie jak po kilkudziesięciu sekundach i uderzeniu Jadacha. W tej części gry nasz golkiper, Grzegorz Drazik, był w zasadzie bezrobotny, nie licząc kilku wrzutek, z którymi nie miał problemu. Najlepszą sytuację zmarnował w 45. minucie Kamil Adamek, marnując sytuację sam na sam z Marcinem Cabajem.
W drugiej połowie działo się więcej. W 51. minucie przewrotką próbował uderzać Adamek, jednak nieczysto trafił w piłkę. Wynik meczu otworzył w 66. minucie Tomasz Ogar, który popisał się największym sprytem w polu karnym i z kilku metrów pokonał Drazika. Odpowiedzieć mogliśmy po dwóch minutach, kiedy to do pozycji strzeleckiej po rzucie rożnym doszedł Pacholski, ale naciskany przez rywala przeniósł piłkę nad bramką. Po chwili Ogar mógł mieć na koncie już dwa trafienia. Na nasze szczęście z ostrego kąta trafił w boczną siatkę.
Naszej drużynie tego dnia brakowało skuteczności i nieco szczęścia, gdyż przyjezdni kilka razy ratowali się przed stratą bramki w rozpaczliwy sposób, głównie po dośrodkowaniach w pole karne. W 83. minucie było już 0:2, a na listę strzelców uderzeniem głową wpisał się Marek Masiuda. Dwie minuty przed końcem blisko zdobycia bramki kontaktowej był Spychała, lecz jego strzał z 16 metrów poszybował pół metra obok słupka. W 90. minucie nie mylił się za to Krzysztof Gancarczyk, pokonując Cabaja mocnym strzałem przy słupku z kilkunastu metrów.
Po zdobytej bramce ruszyliśmy do ataku. Po strzale z dystansu Skóreckiego Cabaj odbił piłkę do boku, a w ostatniej akcji meczu w dobrej sytuacji znalazł się Szymura, lecz niestety uderzył bardzo niecelnie i ostatecznie Garbarnia Kraków wywozi z Jastrzębia-Zdroju trzy punkty. Teraz naszych zawodników czeka mecz ze Stomilem Olsztyn, który zostanie rozegrany w środę, 19 września. Początek o godzinie 19:00.
15 września, Jastrzębie-Zdrój, godz. 15:00
GKS Jastrzębie - Garbarnia Kraków 1:2 (0:0)
0:1 - Tomasz Ogar (66 min.)
0:2 - Marek Masiuda (83 min.)
1:2 - Krzysztof Gancarczyk (90 min.)
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Dominik Kulawiak (80. Adam Żak), Piotr Pacholski, Kamil Szymura, Dawid Gojny, Farid Ali (61. Patryk Skórecki), Maciej Spychała, Bartosz Jaroszek (74. Krzysztof Gancarczyk), Damian Tront, Kamil Jadach (k), Kamil Adamek.
Garbarnia Kraków: Marcin Cabaj - Łukasz Pietras, Marek Masiuda, Tomasz Ogar (k), Arkadiusz Garzeł, Paweł Pyciak, Szymon Kiebzak, Dawid Nowak, Damian Nieśmiałowski, Michał Wrześniewski (76. Krzysztof Kalemba), Grzegorz Gawle (56. Szymon Kobusiński).
Sędzia: Mariusz Korpalski.
Żółte kartki: Jaroszek, Ali, Spychała (GKS) oraz Wrześniewski, Kobusiński (Garbarnia).
Widzów: 2190