Pierwsza wyjazdowa porażka. ŁKS 2-0 GKS
W meczu 15. kolejki Fortuna 1 Ligi przegrywamy na wyjeździe z Łódzkim Klubem Sportowym 2:0. Bramki dla gospodarzy zdobyli Rafał Kujawa i z rzutu karnego Maksymilian Rozwandowicz.
Pierwsze kilkanaście minut należało do gospodarzy, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i starali się konstruować akcje ofensywne. W 12. minucie mogło zakończyć się to bramką, gdy po prostopadłym podaniu w dobrej sytuacji znalazł się Łukasz Piątek, ale na nasze szczęście trafił w słupek. Chwilę wcześniej z kolei niecelnie główkował Jaroszek po dośrodkowaniu Farida z rzutu wolnego. Łodzianie w okresie swojej dominacji oddali jeszcze kilka strzałów, które były albo zablokowane, albo niecelne. Groźnie mogło być też w 26. minucie, lecz dobrą interwencją popisał się Kacper Kawula, przecinając dośrodkowanie, a piłka wyszła na róg, mijając nasz słupek o metr.
Im dłużej trwała pierwsza odsłona, tym częściej atakowaliśmy bramkę ŁKS-u. W 28. minucie stworzyliśmy najgroźniejszą sytuację. Kamil Adamek minął obrońcę i znalazł się sam przed Kołbą, lecz był wyrzucony nieco do boku i golkiper gospodarzy, skracając kąt, wybił futbolówkę na róg. W 39. minucie na kilkudziesięciometrowy rajd zdecydował się Bartosz Jaroszek, którego nieprzepisowo na siedemnastym metrze zatrzymał Jan Sobociński. Do rzutu wolnego podszedł Ali i uderzył mocno, jednak prosto w Kołbę, a ten odbił piłkę. Ta trafiła jeszcze pod nogi Szymury, ale jego strzał zablokował obrońca, a kolejna dobitka Tronta przeleciała w znacznej odległości od bramki.
Początek drugiej połowy to ponownie dominacja miejscowych. Tuż po jej rozpoczęciu groźnie uderzał z dystansu Łuczak, przenosząc piłkę kilkadziesiąt centymetrów nad poprzeczką. W 54. minucie Drazik „wypluł” piłkę po mocnym strzale Widejki, a dobitka Łuczaka z kilku metrów została tuż przed bramką zablokowana. Po chwili ponownie z dystansu próbował jeden z zawodników ŁKS-u i ponownie minimalnie niecelnie. W 58. minucie świetną interwencją po strzale Łuczaka z rzutu wolnego z około 22 metrów popisał się Drazik, wybijając piłkę na rzut rożny. Dominację łodzian udokumentował minutę później Rafał Kujawa, pokonując Drazika uderzeniem głową.
Dopiero w 68. minucie byliśmy w stanie zagrozić dobrze grającemu ŁKS-owi. Z piłką w pole karne wbiegł Kamil Adamek, jednak w ostatniej chwili został powstrzymany przez obrońcę. Cztery minuty później to gospodarzom dopisało ogromne szczęście. Piłka po strzale Farida Alego z 17 metrów trafiła w słupek, a dobitka Żaka przeleciała nad poprzeczką. ŁKS odpowiedział w 75. minucie, gdy cztery metry przed naszą bramką nieczysto w piłkę trafił Piotr Pyrdoł i Drazik nie został zmuszony do interwencji.
W 82. minucie nieprzepisowo w polu karnym jednego z zawodników gospodarzy zatrzymał Dawid Gojny i sędzia wskazał na rzut karny, którego pewnym egzekutorem był Maksymilian Rozwandowicz. W 87. Minucie szansę na bramkę kontaktową miał Krzysztof Gancarczyk. Nasz pomocnik znalazł się w dobrej sytuacji, ale nie zdecydował się na rajd w stronę bramki, tylko na uderzenie z dystansu, zauważając wysuniętego Kołbę, lecz piłka przeleciała obok słupka. Ostatecznie wynik do końca meczu nie uległ zmianie i pierwsza wyjazdowa porażka w tym sezonie stała się faktem.
20 października, Łódź, godz. 15:00
ŁKS Łódź - GKS Jastrzębie 2:0 (0:0)
1:0 - Rafał Kujawa (59 min.)
2:0 - Maksymilian Rozwandowicz (82 min., rzut karny)
ŁKS Łódź: Michał Kołba (k) - Artur Bogusz, Maksymilian Rozwandowicz, Jan Sobociński (78. Kamil Juraszek), Bartosz Widejko, Piotr Pyrdoł, Łukasz Piątek, Lukas Bielak, Wojciech Łuczak, Dani Ramirez (87. Jakub Kostyrka), Rafał Kujawa (72. Ievgen Radionov).
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Dominik Kulawiak, Kacper Kawula, Kamil Szymura, Dawid Gojny, Farid Ali (75. Krzysztof Gancarczyk), Maciej Spychała, Bartosz Jaroszek (68. Adam Żak), Damian Tront, Kamil Jadach (k), Kamil Adamek (86. Bartosz Semeniuk).
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).
Żółte kartki: Sobociński, Juraszek (ŁKS) oraz Kulawiak (GKS).
Widzów: 3614.