Farid Ali: Wszystko jest w naszych nogach i głowach
- Jeśli nie wygraliśmy meczu, to znaczy, że coś mogliśmy zrobić lepiej i musimy w kolejnych meczach starać się poprawiać te błędy. Wszystko jest w naszych nogach i głowach – mówi przed meczem z Wigrami Suwałki pomocnik GKS-u Jastrzębie, Farid Ali.
W meczu z Sandecją zdobyliśmy jeden punkt, czy straciliśmy dwa?
Farid Ali: Nie powiedziałbym, że straciliśmy dwa punkty. Nowy Sącz to bardzo ciężki teren, ale oczywiście jechaliśmy tam po zwycięstwo. Bardzo szybko straciliśmy bramkę, czego się nie spodziewaliśmy. Dobrze, że udało się w końcówce zdobyć bramkę na 1:1 i zdobyć jeden punkt, który też jest bardzo ważny i cenny. Ten mecz to już przeszłość, teraz skupiamy się na kolejnym meczu z Wigrami i na tym, żeby przywieźć z Suwałk trzy punkty, bo do każdego meczu podchodzimy tylko i wyłącznie z takim nastawieniem.
W trzech ostatnich meczach zdobyliśmy 5 punktów. Wynik oczywiście niezły, chociaż mogło być lepiej, ale jeśli chodzi o naszą grę, to wygląda ona dobrze. Widać, że ustabilizowaliście formę i przed czterema ostatnimi meczami w tym roku możemy być optymistami.
Zgadza się, jesteśmy w dobrej formie, ale nigdy nie jest tak, że wszystko jest ok. Zawsze znajdzie się coś do poprawy. Jeśli nie wygraliśmy meczu, to znaczy, że coś mogliśmy zrobić lepiej i musimy w kolejnych meczach starać się poprawiać te błędy. Wszystko jest w naszych nogach i głowach. Stać nas na zwycięstwo w Suwałkach i jedziemy tam, żeby to udowodnić.
Według raportu firmy InStat, oddałeś, obok Damiana Tronta, najwięcej uderzeń na bramkę rywali w pierwszej części sezonu, bo aż 30. Masz na koncie jednak tylko jednego gola i do tego dwie asysty. Liczyłeś pewnie na nieco lepszy wynik?
W każdym meczu, w którym gram, staram się jak najczęściej zagrażać bramce przeciwnika. Jasne, że nie zawsze się uda. Akurat w tej rundzie moja skuteczność nie była na takim poziomie, jakiego bym sobie życzył. Dobrze jednak, że dochodzę w meczach do tylu sytuacji, pozostaje tylko poprawić tą skuteczność, a wtedy na pewno pojawią się bramki i asysty. Mam nadzieję, że uda się to w następnym meczu, ale najważniejsze jest oczywiście to, żeby wrócić do Jastrzębia z korzystnym wynikiem.
Z Wigrami przegraliśmy na inaugurację sezonu, więc pewnie tym bardziej będziecie zmotywowani, żeby wygrać.
Nie mamy najlepszych wspomnień związanych z tym zespołem. Przegraliśmy na rozpoczęcie ligi, a wcześniej w Pucharze Polski, w efekcie czego odpadliśmy z tych rozgrywek. Byliśmy źli z tego powodu, dlatego teraz każdy na pewno zostawi na boisku serducho i będziemy robić wszystko, żeby pokazać, że jesteśmy zespołem lepszym.