Jarosław Skrobacz: Zagramy o zwycięstwo
Trener Jarosław Skrobacz przed meczem z Sandecją mówi m.in. o absencjach w zespole, najbliższym rywalu oraz o terminarzu rozgrywek.
- Jest końcówka sezonu i można odczuć jakieś lekkie rozluźnienie. Skład na Sandecję będzie jednak rotowany i to, że zagrają zawodnicy, którzy mają w głowach cały czas, że chcą coś udowodnić, pozwala wierzyć, że wyjdziemy na ten mecz zmobilizowani, skoncentrowani i zagramy o zwycięstwo, bo nie wyobrażam sobie, żeby tak nie było.
- Urazy Grzegorza Drazika i Kamila Szymury są efektem meczu z ŁKS-em. Kamil oprócz szwów na głowie jest ogólnie porozbijany. W ostatnich dniach nie trenuje Kamil Jadach i jego występ także stoi pod znakiem zapytania, ale w tej sytuacji nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Są jednak inni zawodnicy, którzy mogą wskoczyć do składu.
- Sandecja to jest zespół, który spadł z ekstraklasy i bardzo długo był w czołówce, i do niedawna jeszcze walczył o awans. Mają ogromny potencjał i doświadczenie, bo gra tam mnóstwo zawodników z przeszłością ekstraklasową. Poza tym jest to bardzo solidny zespół w defensywie. Bronią często sporą ilością zawodników, starają się grać bez większego ryzyka i zawsze szybko wracać do obrony. Jest to zespół bardzo niewygodny. Solidnie w defensywie, a z przodu na pewno coś się uda. Tak to można scharakteryzować.
- Mimo to są oczywiście groźni z przodu, bo mają takich zawodników jak Małkowski, Chmiel, Klichowicz, Dudzic. Dla nas będzie to fajny mecz, bo lepiej grać teoretycznie o nic z zespołami z góry tabeli, niż z kimś z dołu.
- Dla nas ostatnie tygodnie to była trochę męka. Najpierw graliśmy co trzy dni, a teraz w weekend mieliśmy przerwę. Cały czas powtarzam: wszyscy powinni być traktowani jednakowo, równo. Tak to powinno wyglądać. Można grać co trzy dni przez trzy tygodnie, ale wszyscy. Wtedy to jest uczciwe i sprawiedliwe. W przyszłym sezonie czeka nas podobna sytuacja. Czy terminy rezerwowe nie mogły być od razu terminami meczowymi, a terminów reprezentacyjnych w ogóle nie uwzględniać? Nie byłoby przekładania meczów i mieszania w terminarzu, burzenia jakiegoś porządku.