[RELACJA] Koniec pucharowej przygody
Nasza przygoda z Pucharem Polski w sezonie 2019/2020 kończy się na 1/16 finału. Pogromcą GKS-u Jastrzębie okazała się Miedź Legnica, która wygrała po dogrywce 1:0. Jedynego gola zdobył w 18. minucie dogrywki Dawid Kort.
Początek spotkania należał do Miedzi, która częściej utrzymywała się przy piłce na naszej połowie. Na bramkę Drazika uderzali Danielewicz, Sabala i Pikk, ale były to uderzenia niecelne, albo radził sobie nasz golkiper. Od mniej więcej 30 minuty zaczęliśmy częściej gościć pod polem karnym Miedzi. W 31. minucie świetną okazję po podaniu Skóreckiego zmarnował piłkę, kiedy to będąc nieatakowanym na wprost bramki nieczysto trafił w piłkę. W odpowiedzi świetną interwencją w naszym polu karnym popisał się Bojdys, a po chwili strzał Korta z dystansu po rykoszecie minimalnie minął słupek. Ostatnie słowo w tej części gry należało do nas. Najpierw strzał Mazurkiewicza po rykoszecie trafił w boczną siatkę, a w 43. minucie piłka spadła na piątym metrze pod nogi Adamka, jednak Załuska poradził sobie z niezbyt mocnym uderzeniem.
Początek drugiej połowy to groźny strzał Korta z dystansu, który nieznacznie minął okienko. Na kolejną dobrą okazję czekaliśmy do 64. minuty i ponownie stworzyli ją gospodarze, a konkretnie Kort, który z rzutu wolnego trafił w słupek. Minutę później dobrą interwencją popisał się Drazik, pewnie broniąc uderzenie Sabali głową po rzucie rożnym. Z kolei w 68. minucie, ponownie z dystansu uderzał Kort, ale futbolówka o kilkadziesiąt centymetrów minęła nasz słupek. My pierwsze uderzenie w drugiej połowie oddaliśmy w 71. minucie, lecz Bojdys z dystansu nie trafił w piłkę. Blisko zdobycia bramki był w 75. minucie Daniel Liszka, który solową akcję zakończył strzałem z 16 metrów, sparowanym na rzut rożny przez Załuskę.
Nasza gra w tym okresie wyglądała dobrze i w 82. minucie mieliśmy kolejną dobrą okazję. Z dystansu uderzał Żak, Załuska odbił przed siebie, a najszybciej do piłki doskoczył Jaroszek, ale dobijał bardzo niecelnie. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry przed stratą bramki uchronił nas Drazik i tylko On wie, jak to uczynił. Z kilku metrów mocno uderzał Garcia, a nasz golkiper jakimś cudem przeniósł piłkę nad poprzeczkę! Ostatecznie w drugiej połowie gole nie padły i oglądaliśmy dogrywkę.
Cztery minuty po rozpoczęciu dogrywki świetnie z wolnego pod poprzeczkę uderzał Żak, ale Załuska zdołał wybić piłkę na róg, po którym niecelnie główkował Wróbel. W odpowiedzi z dystansu uderzał Ojamaa i kolejną fantastyczną interwencją popisał się Drazik, wyciągając piłkę praktycznie z okienka. W 103. minucie znowu było groźnie po strzale Ojamy, gdy piłka po jego uderzeniu otarła się o poprzeczkę. W 108. minucie padł w końcu gol w tym spotkaniu. Niestety było to trafienie dla gospodarzy i jak się później okazało decydujące. Z dystansu uderzył Dawid Kort, piłka trafiła w poprzeczkę, następnie odbiła się od Drazika i wpadła do bramki. Mimo próby odwrócenia losów spotkania ostatecznie legniczanie wygrali 1:0 i awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski, ale nasz zespół nie musi się wstydzić tego spotkania, bo zaprezentował się na tle spadkowicza z ekstraklasy bardzo solidnie.
29 października, Legnica, godz. 19:00
Miedź Legnica - GKS Jastrzębie 1:0 (0:0) po dogrywce
1:0 - Dawid Kort 108’
Miedź Legnica: Łukasz Załuska - Damian Byrtek, Krzysztof Danielewicz (77. Marcos Garcia Barreno), Dawid Kort, Jakub Łukowski (58. Henrik Ojamaa), Adrian Purzycki, Grzegorz Bartczak (91. Paweł Zieliński), Valerijs Sabala, Bożo Musa, Aboubacar Conde (58. Maciej Śliwa), Artur Pikk.
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Oskar Mazurkiewicz, Michał Bojdys, Kamil Szymura (91. Jakub Wróbel), Dawid Gojny, Daniel Liszka, Łukasz Norkowski (46. Bartosz Jaroszek), Damian Tront, Dominik Szczęch, Patryk Skórecki (46. Marek Mróz), Kamil Adamek (75. Adam Żak).
Sędzia: Damian Sylwestrzak
Żółte kartki: Purzycki, Byrtek (Miedź) oraz Jaroszek, Szczęch (GKS).
KONFERENCJA PRASOWA