„Musimy od siebie wymagać!”
Wypowiedź Daniela Ferugi po meczu z Radomiakiem Radom, który w tym spotkaniu pełnił rolę kapitana naszej drużyny.
- Musimy zacząć punktować i bardzo tego chcemy. Z meczu na mecz jesteśmy tego coraz bliżsi, ale cały czas czegoś brakuje. Uważam, że kto widział mecz, to wie, że wcale nie byliśmy gorszą drużyną od Radomiaka. W mojej ocenie mieliśmy więcej sytuacji, które musimy zacząć wykorzystywać z zimną krwią, bo o to chodzi w piłce.
- Nie chcę na gorąco po meczu użyć złych słów, ale musimy być w naszej grze konsekwentni i wystrzegać się błędów. Na początku prowadziliśmy grę, mieliśmy dużo częściej piłkę przy nodze, po czym dostajemy bramkę. Następnie znowu kontrolujemy mecz, mamy sytuacje do wyrównania, ale piłka nie wpada do bramki i robi się nerwowo. Tej zimnej krwi nam przede wszystkim brakuje. Fakt, mamy nowy zespół, ale to już jest trzecia kolejka i powinniśmy od siebie wymagać więcej.
- Co do poprawy? Od tego jest trener, ja jestem od grania. Na pewno trener przeanalizuje to spotkanie, bo do każdego meczu jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. To nie jest tak, że wychodzimy i nie wiemy, jak zagra przeciwnik. Wiemy to, ale nie wystrzegamy się błędów. Dzisiaj był tylko i aż jeden błąd. Piłka spadła, przeleciała gdzieś między nogami i był gol. „Bondiemu”, który znalazł się w bardzo podobnej sytuacji, zabrakło centymetrów do wyrównania. Może brakuje też trochę szczęścia. Pierwsze punkty, pierwsze zwycięstwo da nam takiego kopa, że z tego pułapu, na którym jesteśmy teraz, wystrzelimy w górę.
- Głowy na pewno mamy w górze. Będziemy dalej ciężko pracować. Jesteśmy sami na boisku przeciw drużynie przeciwnej, ale… nie chcę używać brzydkich słów, bo znam się z sędziami też prywatnie, natomiast biednym wiatr wieje w oczy, w naszym przypadku drugi mecz z rzędu. Wiem jednak, że na pewno się z tego podniesiemy.