Aleksander Komor: Mamy niedosyt
Remisem z wiceliderem Fortuna 1 Ligi, Górnikiem Łęczna, nasz zespół przerwał serię porażek. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczową opinią obrońcy GKS-u, Aleksandra Komora.
- Pierwsza połowa zdecydowanie dla nas, druga dla Górnika i mamy remis. Oczywiście ten punkt trzeba szanować, ale my po tym meczu mamy niedosyt, bo przy wyniku 1:1 mieliśmy okazje do zdobycia gola. Górnik co prawda też miał, ale powtarzam, że jest niedosyt. Nie zadowalamy się tym jednym punktem, bo musimy zacząć wygrywać i regularnie dopisywać do swojego konta punkty.
- Na drugą połowę plan był taki, żeby zacząć ją tak, jak graliśmy od pierwszej minuty. Zaczęło nam jednak brakować trochę spokoju i utrzymania się przy piłce. Górnik, wygrywając piłki stykowe, zgarniając drugie piłki, wywierając na nas presję, zaczął przejmować inicjatywę. Zabrakło troszkę chłodnej głowy.
- Zarówno za trenera Ściebury, tak jak i teraz, każdy mecz chcemy wygrywać. Czasami tak jest, że po prostu nie idzie. Wiadomo, że to nie trener gra, tylko my wychodzimy na boisko, żeby pokazać swoje umiejętności i chcemy to robić za każdym razem. Przed tym meczem była naprawdę bardzo duża mobilizacja, bo wiemy, że jesteśmy w takiej sytuacji, że potrzebujemy punktów.
- Znowu dziś troszkę zawiodła skuteczność, ale to nie jest tak, że teraz będziemy dzielić na napastników i obrońców, bo to od obrońców się zaczyna atak, a od napastników obrona. Musimy poprawić skuteczność po prostu całego zespołu. Straciliśmy tez dzisiaj gola, więc również nad grą defensywną musimy pracować, żeby w kolejnych spotkaniach zagrać na zero z tyłu.