128 mln zł to kolejny rekordowy wynik przychodów klubów piłkarskiej Fortuna 1 Ligi
– Z roku na rok przychody klubów grających w rozgrywkach Pierwszej Ligi Piłkarskiej są coraz wyższe. Mimo pandemii w sezonie 2020/2021 wyniosły one aż 128 mln zł. Jak wynika z czwartej edycji raportu firmy doradczej Deloitte „1 Liga finansowa”, przygotowanego we współpracy z Pierwszą Ligą Piłkarską, w sezonie 2020/2021 na finansowym podium znalazły się Widzew Łódź, Arka Gdynia i Miedź Legnica. W strukturze przychodów klubów piłkarskich wciąż najistotniejszą rolę odgrywają wpływy komercyjne (73 proc.).
Tegoroczny raport „1 Liga finansowa” jest już czwartą odsłoną opracowania przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte we współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, Pierwszą Ligą Piłkarską oraz klubami 1 Ligi. Raport prezentuje przychody klubów piłkarskich uczestniczących w rozgrywkach w sezonie 2020/2021. Poprzednie edycje obejmowały analizę przychodów w sezonach ujętych w pełnym roku kalendarzowym. W bieżącej edycji zmieniono metodykę - dane dotyczące przychodów obejmują pełen sezon ligowy, czyli okres od 01.07.2020 do 30.06.2021. W zestawieniu nie został uwzględniony Bruk-Bet Termalica Nieciecza, ponieważ klub nie zdecydował się na przekazanie danych.
Imponujący wzrost przychodów ligi piłkarskiej
Łączne przychody wszystkich klubów uczestniczących w rankingu wyniosły 128,3 mln zł (bez uwzględnienia transferów). – W porównaniu z poprzednią edycją badania to imponujący wzrost o 37,2 mln zł, czyli o 29 proc. Biorąc pod uwagę fakt, że cały sezon 2020/21 rozgrywany był w czasie trwania pandemii, wynik wszystkich zespołów trzeba uznać za rewelacyjny. Co więcej, pierwsza piątka w rankingu wypracowała ponad połowę całej kwoty. Kluby 1 Ligi pobiły rekord przychodów, drugi raz przekraczając barierę 100 mln zł. Ostatni raz udało się to osiągnąć w 2017 roku, kiedy to liga wypracowała wynik 106,6 mln zł - mówi Przemysław Zawadzki, partner, lider Sport Business Group w Deloitte.
Struktura przychodów w klubach Pierwszej Ligi pozostaje niezmienna. Podobnie jak w latach poprzednich o ich sile finansowej stanowią przychody komercyjne, które odpowiadają za 73 proc. wpływów ogółem. Drugą kategorią przychodów pod względem wielkości są wpływy z transmisji i premii za start w rozgrywkach krajowych (19 proc.). Na ostatnim miejscu, na poziomie 8 proc. udziału pozostały przychody z organizacji dnia meczowego.
Dla klubów 1 Ligi ważnym źródłem przychodów są także wpływy z działalności transferowej. Z tego tytułu osiągnęły one łącznie w sezonie 2020/2021 9 mln zł przychodów. W kolejnych edycjach raportu Deloitte widać, że rok do roku przychody transferowe klubów są wartościowo wyższe.
– W sezonie 2020/2021 najwyższe przychody z tytułu transferów, ponad 2 mln, uzyskały dwa kluby – Korona Kielce oraz ŁKS Łódź. Do klubowej kasy Korony wpłynęło łącznie 2,81 mln zł. Środki te zostały pozyskane głównie ze sprzedaży dwóch zawodników do ekstraklasowego Rakowa Częstochowa. Z kolei ŁKS zaksięgował przychód w tym obszarze w wysokości 2,16 mln zł. Ostatnie miejsce podium w rankingu przychodów transferowych zajęła Odra Opole z przychodami na poziomie 760 tys. zł. – mówi Karol Furmanek, starszy menedżer, ekspert Sport Business Group, Deloitte.
Widzew Łódź piłkarskim liderem
Zwycięzcą tegorocznego rankingu przychodów jest Widzew Łódź. Klub wygenerował w sezonie 2020/2021 przychody na poziomie 17,12 mln zł, dzięki czemu zostawił ligowych rywali daleko w tyle. Pod względem finansowym zespół z Łodzi aspiruje do walki o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Drugie miejsce zajęła Arka Gdynia uzyskując 12,73 mln zł. Na ostatnim miejscu na podium uplasowała się Miedź Legnica (12,65 mln zł). Czwartym klubem, o którym należy wspomnieć ze względu na bardzo zbliżone wyniki jest Korona Kiece (12,41 mln zł). Warto dodać, że w ubiegłych latach tylko dwa kluby osiągały przychody przekraczające 10 mln zł, co pokazuje rozwój 1 Ligi także w aspekcie finansowym. – Ostatni rok nie był dla nas łatwy tak, jak dla wszystkich. Ale staramy się nie zatrzymywać i wciąż się rozwijać. Odnotowaliśmy wzrosty niemal w każdym obszarze, nie tylko finansowym, ale także marketingowym, w aktywności w mediach społecznościowych, czy działalności CSR, a jednocześnie nadal pozostajemy tak blisko kibiców, jak tylko się da – mówi dr Marcin Janicki, prezes Pierwszej Ligi Piłkarskiej.
Widzew Łódź może pochwalić się najwyższymi przychodami w lidze z dnia meczu – 5,82 mln zł, co stanowi 61 proc. przychodów z organizacji dnia meczowego dla całej 1 Ligi. Było to możliwe dzięki kibicom, którzy licznie zakupili karnety na sezon 2020/2021 i nie dokonali ich zwrotów w związku z wprowadzonymi restrykcjami z powodu COVID-19. Dzięki nim został pobity rekord przychodów z dnia meczowego - 9,6 mln (ostatni tak wysoki wynik padł w 2017 roku – 7,4 mln).
Na drugiej pozycji w rankingu Deloitte uplasował się ze zespół z Pomorza - Arka Gdynia. Za niemal 72 proc. wpływów w klubie odpowiadają przychody ze źródeł komercyjnych, na które złożyły się w głównie środki pozyskane od sponsorów i partnerów biznesowych – 6,16 mln zł. Arka została najhojniej obdarowanym klubem przez sponsorów w całej lidze.
Ostatnie miejsce podium w tegorocznej edycji raportu Deloitte zajęła Miedź Legnica, czyli zeszłoroczny lider. Aż 93 proc. przychodów w klubie z Dolnego Śląska pochodzi z wpływów komercyjnych i jest to najwyższy udział spośród całej ligowej stawki.
Wynagrodzenia, koszty i przychody na optymalnym poziomie
Wynagrodzenia stanowią największą część kosztów ponoszonych przez kluby piłkarskie. W celu osiągnięcia zbilansowanej struktury wpływów i wydatków, koszty te powinny być utrzymywane w odpowiedniej relacji do uzyskiwanych przychodów.
– W tegorocznej edycji rankingu Deloitte, kluby podzielono na cztery grupy: te o niskim wskaźniku wynagrodzeń, zbliżonym do optymalnego, wysokim i bardzo wysokim. Jako optymalny wskaźnik wynagrodzeń uznajemy 60 proc., czyli najczęstszy punkt odniesienia na całym świecie. Do grupy o niskim wskaźniku wynagrodzeń w omawianym roku zaliczamy Koronę Kielce (27 proc.) i Widzew Łódź (37 proc.) Z drugiej strony skali mamy ŁKS Łódź (119 proc.) i Radomiak Radom (144 proc.). Wskaźnik wynagrodzeń dla całej 1 Ligi kształtuje się na poziomie 57 proc. i oznacza optymalną relację ponoszonych kosztów wynagrodzeń do przychodów – mówi Karol Furmanek.
Podobnie jak w poprzedniej edycji raportu został przeanalizowany stosunek współczynnika wynagrodzeń do miejsca zajmowanego w Lidze. Jeżeli budżet klubu odpowiada w 100 proc. miejscu, które zajmuje w Lidze – wskaźnik równy jest 1. Wartości powyżej tej liczby oznaczają większe przychody nad oczekiwania, wartości poniżej – niespełnione nadzieje. Widzew Łódź w tym zestawieniu odnotował największą negatywną różnicę - przy najwyższych przychodach w rankingu Deloitte, zajął dopiero 9. lokatę w tabeli ligowej, co można uznać za niewykorzystany potencjał. Najbardziej pozytywnie wyróżnia się Radomiak Radom, którego wynik sportowy znacząco przewyższył wynik finansowy.
Siła sponsoringu
Już od dwóch lat Deloitte analizuje dane dotyczące sponsorów. Kluby występujące w 1 Lidze uzyskały przychody z umów sponsorskich i reklamy w wysokości 38 mln zł, czyli blisko 30 proc. wygenerowanych przez kluby przychodów ogółem. Wsparcie sponsorów jest istotnym elementem budowania strategii biznesowej klubu oraz często determinuje wyniki sportowe. W sezonie 2020/2021 najwięcej wsparcia sponsorskiego otrzymała Arka Gdynia – 6,16 mln zł, niewiele mniej, bo 6,11 mln zł zaksięgował Górnik Łęczna. Najmniej zaś pieniędzy od sponsorów uzyskała Puszcza Niepołomice – 540 tys. zł.
Największą liczbą sponsorów mogą pochwalić się zaś Korona Kielce oraz Miedź Legnica. Oba kluby były wspierane odpowiednio przez 38 i 37 partnerów. Średnio najwięcej pieniędzy od jednego partnera biznesowego pozyskał Górnik Łęczna – 321 tys. zł. W rzeczywistości ligowej istotne wartościowo kontrakty sponsorskie posiada również Widzew Łódź oraz Arka Gdynia (316 tys. i 280 tys. zł od każdego sponsora).
- Z roku na rok jesteśmy coraz bardziej atrakcyjni nie tylko dla kibiców, ale też sponsorów. Do grona tych ostatnich dołączyła firma Zarys, jako oficjalny partner medyczny oraz marka Zakopiańska w roli oficjalnej wody rozgrywek. Co więcej, na kolejne trzy sezony przedłużyliśmy umowę ze sponsorem tytularnym rozgrywek – firmą Fortuna. Tym samym nazwa rozgrywek pozostanie niezmieniona przynajmniej do końca sezonu 2023/2024 – mówi dr Marcin Janicki.
Raport do pobrania znajduje się tutaj.