[RELACJA] GKS Jastrzębie 1-1 KKS Kalisz
W meczu 6. kolejki eWinner 2. Ligi remisujemy przy Harcerskiej z KKS-em Kalisz 1:1. Gola dla naszego zespołu - pierwszego w zielono-czarno-żółtych barwach - zdobył na początku drugiej połowy Szymon Gołuch.
Zaledwie siedem minut po rozpoczęciu spotkania miała miejsce bardzo istotna sytuacja, bowiem boisko po czerwonej kartce musiał opuścić Daniel Kamiński, za faul na Bartoszu Boruniu przed polem karnym. Do rzutu wolnego podszedł Dawid Szkudlarek, ale piłka po jego strzale o metr minęła spojenie bramki. W kolejnych minutach goście grali bardzo odpowiedzialnie, w efekcie czego naszej drużynie ciężko było wykorzystać grę w przewadze. Dopiero w 28. minucie zagroziliśmy bramce Krakowiaka, gdy z dystansu, lecz zbyt słabo, uderzał Gołuch. Najwięcej w pierwszej odsłonie działo się pod jej koniec. Najpierw z dystansu niecelnie uderzał zawodnik przyjezdnych, a w odpowiedzi Stanclik trafił w boczną siatkę. W doliczonym czasie gry jeszcze dwukrotnie zagroziliśmy KKS-owi. Najpierw po dośrodkowaniu Kawuli główkował Stanclik, lecz świetną paradą popisał się bramkarz, a po chwili z dystansu uderzał Boruń, jednak Krakowiak nie dał się zaskoczyć.
Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy w dobrej sytuacji znalazł się Kamiński, który w sytuacja sam na sam lobował Krakowiaka, ale piłka o centymetry minęła słupek. W 52. minucie goście wyszli na prowadzenie po tym, jak Drazika z rzutu karnego pokonał Gordillo. Już dwie minuty później był remis, a na listę strzelców wpisał się Gołuch, zamykając akcję na dłuższym słupku po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
W 67. minucie mieliśmy bardzo podobną sytuację do tej, kiedy doprowadziliśmy do remisu, lecz tym razem po główce Kawuli piłka nieznacznie minęła słupek. Dwie minuty później z dystansu uderzał Lech, piłkę przed siebie odbił Krakowiak, a dobitka Stanclika okazała się niecelna. Kaliszanie rzadko gościli pod naszą bramką, w efekcie czego Drazik nie miał zbyt wiele pracy, ale gdy już był zmuszony do interwencji, jak w 79. minucie po strzale z dystansu, spisywał się bez zarzutu. W 86. minucie arbiter ponownie podyktował rzut karny, tym razem dla GKS-u, gdy strzał Pryki ręką zablokował jeden z zawodników gości. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Stanclik, ale Krakowiak wyczuł jego intencję i zdołał obronić uderzenie naszego napastnika. W końcówce zrobiło się jeszcze groźnie pod naszą bramką, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka niespodziewanie trafiła w poprzeczkę. Do końcowego gwizdka sędziego wynik nie uległ zmianie i ostatecznie dopisujemy do swojego konta jeden punkt.
14 sierpnia, Jastrzębie-Zdrój, godz. 17:30
GKS Jastrzębie - KKS Kalisz 1:1 (0:0)
0:1 - Nestor Gordillo 52’ (rzut karny)
1:1 - Szymon Gołuch 54’
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Kacper Kawula, Mateusz Słodowy, Yevgeniy Zakharchenko, Bartosz Boruń (80. Salvador Pryka), Przemysław Lech, Daniel Szymczak (75. Natan Wysiński), Dawid Szkudlarek, Dariusz Kamiński (75. Joao Passoni), Szymon Gołuch, Daniel Stanclik.
KKS Kalisz: Maciej Krakowiak - Kasjan Lipkowski, Piotr Giel, Nestor Gordillo (88. Patryk Soboczyński), Michał Borecki (63. Adrian Łuszkiewicz), Mateusz Wysokiński (88. Kacper Dudek), Filip Kendzia, Nikodem Zawistowski, Wiktor Smoliński, Kamil Koczy (75. Karol Smajdor), Daniel Kamiński.
Sędzia: Kornel Paszkiewicz
Żółte kartki: Kamiński, Gołuch (GKS) oraz Borecki, Lipkowski, Wysokiński (KKS)
Czerwona kartka: Kamiński (KKS)
Widzów: 1036.