Farid Ali: Tęskniłem za tym momentem
Farid Ali po bolesnej kontuzji żeber wrócił na boisko i w meczu z Pogonią Siedlce zapisał na swoje konto asystę przy pierwszym golu Daniela Stanclika. Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedzią naszego pomocnika po tym meczu.
- Ciężko mi powiedzieć, dlaczego pierwsza połowa wyglądała w taki sposób. Na pewno zawodnicy, którzy byli na boisku grali na tyle, na ile ich było stać. Może źle weszliśmy w ten mecz, pogoda na pewno też nie ułatwiała obu zespołom gry, przez co gra była trochę wolniejsza, bo wiadomo, że przez mocne słońce każdy organizm się męczy szybciej.
- Dzięki czterem zmianom w przerwie pojawiło się na boisku sporo świeżości, staraliśmy się napędzać grę i dać z siebie wszystko. W pierwszej połowie na pewno też tak było, ale trochę pecha po rzucie rożnym sprawiło, że „Ruto” strzelił nam bramkę i przegrywaliśmy. Gratuluję mu tego gola, ale trzeba też pogratulować całej naszej drużynie, że wygraliśmy ten mecz. Takimi meczami się buduje zespół, takie mecze dają pewność każdemu z nas. Musimy patrzeć optymistycznie na kolejne spotkania i wychodzić z takim nastawieniem, z jakim graliśmy w drugiej połowie.
- Myślę, że w drugiej połowie lepiej graliśmy, bo poszliśmy trochę wyżej i ofensywniej, na co oczywiście miał wpływ niekorzystny wynik. Taka gra wygląda też na pewno lepiej dla kibica, ale musimy tak grać od początku w każdym spotkaniu. Jak to będzie nam się udawało, to będzie dobrze.
- Bardzo tęskniłem za momentem, kiedy w końcu będę mógł wejść na boisko. Miałem ciężki czas, praktycznie przez miesiąc się za bardzo nie ruszałem. Były małe obawy po tej kontuzji, ale powiedziałem, że dam z siebie wszystko. Cieszę się, że pomogłem zespołowi asystą, ale wiem też, że mogę dać jeszcze więcej. Było blisko gola, ale zawodnik gości wybił piłkę z linii bramkowej. Każdy ze zmienników jednak zagrał na bardzo duży plus. W drugiej połowie każdy walczył za każdego, było widać prawdziwą drużynę. Ja dałem z siebie po tej kontuzji tyle, ile mogłem. Z każdym treningiem, a trenuję na sto procent od kilku dni, i każdym meczem, na pewno będę czuł się coraz pewniej.