W meczu 13. kolejki eWinner 2. Ligi remisujemy 1:1 z wiceliderem tabeli, Polonią Warszawa. Gola dla GKS-u zdobył w 84. minucie Daniel Stanclik, a wyrównał w 89. minucie Krystian Pieczara.

Od początku spotkania przewagę na boisku miała Polonia, co przełożyło się na kilka sytuacji. W pierwszych dziesięciu minutach gospodarze oddali dwa minimalnie niecelne strzały z dystansu, a Drazika próbowali zaskoczyć Wawszczyk i Piątek. W 19. minucie przed naszą bramką groźne dośrodkowanie przytomnie przeciął Zakharchenko, a dwie minuty później piłka nieznacznie minęła bramkę po uderzeniu głową po rzucie rożnym Fidziukiewicza. Nasza drużyna najgroźniejszą okazję w pierwszej połowie stworzyła po długim zagraniu Zakharchenki do Kamińskiego, który wystawił piłkę do Gołucha, jednak płaski strzał naszego napastnika obronił Brudnicki. W 31. minucie Kamiński ponownie znalazł się w dobrej sytuacji, lecz zamiast uderzać, zdecydował się na podanie i defensywa Polonii zażegnała niebezpieczeństwo. Pięć minut później przed szansą znalazł się Kluska, który jednak w ostatniej chwili został przed naszą bramką zastopowany. Chwilę później „Czarne Koszule” oddały dwa kolejne strzały z dystansu – oba niecelne i do przerwy przy Konwiktorskiej utrzymywał się bezbramkowy remis.

Druga połowa rozpoczęła się od kilku ataków naszej drużyny, ale to Polonia mogła wyjść na prowadzenie. W 52. minucie Drazik obronił płaskie uderzenie z dystansu, a dwie minuty później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale jednego z zawodników gospodarzy piłka trafiła w poprzeczkę, następnie odbiła się od linii bramkowej i wyszła w pole. Kolejne warte odnotowania wydarzenia to uderzenia zza pola karnego – po dwa z każdej strony, lecz tylko raz golkiper zmuszony był do interwencji, a konkretnie Drazik w 72. minucie po woleju Kluski. W 76. minucie gospodarze stworzyli kolejną groźną okazję, ale w ostatniej chwili uderzenie zablokował Słodowy. Po kolejnych dwóch minutach dopisało nam szczęście, gdy po uderzeniu Fidziukiewicza i rykoszecie piłka o centymetry minęła słupek a Drazik byłby bezradny. Po chwili nasz golkiper popisał się świetną interwencją, broniąc główkę Kluski, zmierzającą do bramki tuż przy słupku.

W 84. minucie wyszliśmy na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Stanclik, pokonując bramkarza precyzyjnym, płaskim strzałem z kilkunastu metrów. W 86. minucie mógł być remis, ale fenomenalną interwencją popisał się Drazik, wybijając na róg piłkę zmierzającą w samo okienko. Nasza radość z prowadzenia trwała zaledwie pięć minut, bo w 89. minucie do wyrównania doprowadził Pieczara, popisując się skutecznym uderzeniem głową i ustalając wynik spotniaka.

2 października, Warszawa, godz. 18:00
Polonia Warszawa - GKS Jastrzębie 1:1 (0:0)
0:1 - Daniel Stancik 84’
1:1 - Krystian Pieczara 89’

Polonia Warszawa: Michał Brudnicki - Michał Grudniewski, Eryk Mikołajewski, Marcin  Kluska, Michał Fidziukiewicz, Krzysztof Koton (46. Bartosz Biedrzycki), Piotr Marciniec, Łukasz Piątek (69. Michał Bajdur), Wojciech Fadecki (18. Adam Pazio, 46. Tomasz Wełna), Jakub Wawszczyk (86. Krystian Pieczra), Maciej Kowalski-Haberek.

GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Bartosz Boruń, Mateusz Słodowy, Yevgebiy Zakharchenko, Dominik Kulawiak (69. Dawid Szkudlarek), Przemysław Lech, Nataniel Wybraniec, Daniel Szymczak (80. Dominik Klimkiewicz), Dariusz Kamiński, Szymon Gołuch, Daniel Stanclik.

Sędzia: Aleksander Kozieł
Żółte kartki: Marciniec, Biedrzycki, Mikołajewski, Wełna, Fidziukiewicz (Polonia) oraz Zakharchenko, Kamiński (GKS).