Przez większość pierwszej połowy stroną dominującą byli gospodarze, chociaż to nasza drużyna pierwsza groźniej zaatakowała, gdy w 4. minucie niecelnie uderzył Rumin. W odpowiedzi tyszanie oddali dwa uderzenia z dystansu. Pierwszy był niecelny, ale po chwili Reclafa pokonał Piątek, a piłka zanim wpadła do bramki odbiła się jeszcze od słupka. Dwie minuty później mieliśmy okazję do wyrównania, ale Witkowski z rzutu wolnego sprzed pola karnego uderzył prosto w Jałochę. W kolejnych minutach dwukrotnie dobrymi interwencjami popisał się Reclaf, a na brawa zasługuje obrona w 23. minucie, gdy nasz golkiper odbił na róg piłkę szybującą w okienko bramki. Po naszej stronie najaktywniejszy był Rumin, który w 27. i 34. minucie próbował zaskoczyć Jałochę, ale bez efektu. W 36. minucie było już 2:0 dla GKS-u Tychy, a na listę strzelców wpisał się uderzeniem głową z bliska Biel. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy kolejną dobrą interwencją popisał się Reclaf, broniąc uderzenie Żytka.
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy ponownie na bramkę rywali uderzał Rumin, lecz Jałocha nie był zmuszony do interwencji. W 49. minucie tyszanie przeprowadzili pierwszą ofensywną akcję w tej części i od razu została ona zakończona golem, a Reclafa pokonał precyzyjnym uderzeniem w długi róg Połap. Groźnie było także w 59. minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego niecelnie główkował Nedić. Pięć minut później Jałochę próbował pokonać nie kto inny, jak Daniel Rumin, lecz uderzenie naszego napastnika przewrotką minęło tyską bramkę. W 67. minucie w końcu udało się przełamać defensywę rywali, a świetną akcję naszej drużyny uderzeniem do praktycznie pustej bramki wykończył Niewiadomski.
Kolejne dwie groźne akcje przeprowadzili gospodarze. W 74. minucie Steblecki trafił w słupek, a trzy minuty później niepilnowany w polu karnym Jaroch główkował nad poprzeczką. W 87. minucie spotkania po indywidualnej akcji sam przed Reclafem znalazł się Mańka, ale górą w tym pojedynku był nasz golkiper. Niestety, chwilę później Steblecki precyzyjnym strzałem przy słupku zdobył czwartego gola dla GKS-u Tychy, ustalając wynik spotkania na 4:1.
6 listopada, Tychy, godz. 20:30
GKS Tychy - GKS Jastrzębie 4:1 (2:0)
1:0 - Jakub Piątek 10’
2:0 - Bartosz Biel 36’
3:0 - Dominik Połap 49’
3:1 - Jakub Niewiadomski 67’
4:1 - Sebastian Steblecki 88’
GKS Tychy: 13. Konrad Jałocha - 5. Maciej Mańka, 6. Nemanja Nedić, 7. Jakub Piątek (89, 28. Miłosz Pawlusiński), 8. Łukasz Grzeszczyk (71, 24. Kacper Janiak), 14. Bartosz Biel (79, 27. Kamil Kargulewicz), 20. Gracjan Jaroch (79, 29. Tomas Malec), 25. Wiktor Żytek, 30. Kamil Szymura, 79. Marcin Kozina (71, 17. Sebastian Steblecki), 99. Dominik Połap.
GKS Jastrzębie: 12. Mikołaj Reclaf - 3. Mateusz Słodowy (k), 4. Szymon Zalewski (46, 7. Jakub Niewiadomski), 5. Michał Bojdys, 13. Michał Kuczałek, 14. Dariusz Kamiński, 17. Dawid Witkowski, 20. Daniel Feruga (84, 30. Łukasz Zejdler), 23. Konrad Handzlik (76, 10. Farid Ali), 77. Remigiusz Borkała (84, 8. Kamil Jadach), 99. Daniel Rumin.
Sędzia: Sebastian Jarzębak
Żółte kartki: Kozina, Nedić (Tychy) oraz Kuczałek (GKS).
Widzów: 2011.