O pierwszej połowie starcia we Wronkach można śmiało powiedzieć, że nie była nadzwyczajnym widowiskiem. Żaden z zespołów nie zdobył przewagi i nie stwarzał sytuacji. Nasze aktywa, to – przede wszystkim – wrzutki w pole karne, które jednak niczego nie przyniosły. Lech II nieco częściej utrzymywał się przy piłce, ale gola, w 30. minucie spotkania, zdobył po naszym błędzie. Na listę strzelców wpisał się Maksymilian Dziuba. Po stracie bramki nasz zespół zaczął grać nieco lepiej, ale nie nie na tyle, by przed przerwą wyrównać.
Przed drugą połową trener Dawid Pędziałek dokonał aż 3 zmian, w tym jednej wymuszonej, bo gry nie mógł kontynuować Przemysław Lech. Kwadrans po wznowieniu rywalizacji dobra okazję na wyrównanie miał zamykający dośrodkowanie Sebastian Rogala, ale nieczysto trafił w piłkę. Rezerwy Lecha nie były raczej zainteresowane podwyższeniem prowadzenia, ale mądrze się broniły. Czas upływał na naszą niekorzyść.
Rogala, w 76. minucie spotkania, spróbował sprzed pola karnego, ale golkiper miejscowych był na posterunku. Chwilę później Mateusz Mędrala zatrzymał próbę Kacpra Zycha. W odpowiedzi skontrowali gospodarze, ale Jakub Trojanowski był czujny. W 85. minucie meczu nasz golkiper nie sięgnął jednak piłki po strzale głową Macieja Wichtowskiego, który najwyżej wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego. Gracz Lecha II ustalił w ten sposób wynik meczu. Którego wynik jest dla nas bardzo niekorzystny.
LECH II POZNAŃ – GKS JASTRZĘBIE 2:0 (1:0)
1:0 – Dziuba, 30 min
2:0 – Wichtowski, 85 min
LECH II: Mędrala – Orłowski, Wichtowski, Mońka (46. Kukułka) – Gurgul, Brzyski, Nadolski (75. Cywka), Dziuba, Pietrzak (67. Pawłowski) – Jakóbczyk (61. Pacławski), Kornobis. Trener Artur WĘSKA.
GKS: Trojanowski – Lech (46. Matuszek), Baranowski, Rogala – Boruń, Fietz, Guilherme, Kiebzak (46. Maszkowski), Kargul-Grobla (74. Jadach) – Chmarek (46. Zych), Bednarski. Trener Dawid PĘDZIAŁEK.
Sędziował Piotr Pazdecki (Koszalin). Żółte kartki: Mońka, Gurgul, Brzyski.