Mazurkiewicz: Jesteśmy zespołem nastawionym na ofensywę
- Jestem przeszczęśliwy, że udało się zagrać i że nie przytrafiła się kolejna kontuzja. Staram się na siebie cały czas uważać, ale na pewno nie odpuszczam i daję z siebie 110% w meczu – mówi przed meczem z ŁKS-em Łódź Oskar Mazurkiewicz.
W spotkaniu ze Zniczem Pruszków od pierwszej minuty wystąpił Oskar Mazurkiewicz. Był to dla niego pierwszy pełny mecz od prawie 11 miesięcy. Ostatni raz Oskar wyszedł w podstawowym składzie GKS-u 20 maja w spotkaniu z Rekordem Bielsko-Biała, jednak w 77. minucie doznał kontuzji, która wykluczyła go z pozostałej części sezonu.
- To było moje pierwsze praktycznie pełne 90 minut, bo zszedłem ze Zniczem w samej końcówce, od prawie roku. Jestem przeszczęśliwy, że udało się zagrać i że nie przytrafiła się kolejna kontuzja. Teraz jestem już w pełni zdrowy. Staram się na siebie cały czas uważać, ale na pewno nie odpuszczam i daję z siebie 110% w meczu, więc jest okej.
Spotkanie ze Zniczem wygraliśmy po golu Wojtka Caniboła w ostatnich sekundach. Trzy punkty z pewnością bardzo cieszą, jednak styl nie był taki, jak choćby w rozegranym kilka dni wcześniej spotkaniu z GKS-em Bełchatów.
- Na pewno postawa przeciwnika ma duże znaczenie. Nie da się zagrać wszystkich meczów super i cały czas być w stu procentowej formie. Gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Trzeba pamiętać, że w meczu ze Zniczem, w porównaniu do tego z Bełchatowem, brakowało w składzie dwóch podstawowych zawodników. Było ciężko, bo Znicz grał typowo defensywną piłkę, przez większość czasu ustawieni byli na swojej połowie. Jednak stałe fragmenty pokazały, że jest to nasza bardzo mocna strona i w taki sposób im odpowiedzieliśmy.
W sobotę w Łodzi możemy się jednak spodziewać zupełnie innego meczu. ŁKS na własnym stadionie na pewno nie ograniczy się do gry defensywnej, co zapowiada bardzo ciekawe widowisko dwóch drużyn, które bardzo dobrze, albo jak w przypadku GKS-u – świetnie, weszły w sezon.
- Nie ma wątpliwości, że będzie to bardzo ciężki mecz. ŁKS, podobnie jak my, gra otwartą piłkę. Jesteśmy zespołem nastawionym na ofensywę i lubimy takie mecze. Wtedy na boisku jest więcej miejsca i gra się na pewno dużo łatwiej.