Michał Rutkowski podpisał dwuletni kontrakt z GKS Jastrzębie. 26-letni wysoki obrońca ma jasno określone cele, które chce osiągnąć z naszym klubem. Jak się okazuje, Rutkowski będzie mógł także liczyć na fachowe wsparcie swojego znanego dziadka, Franciszka Sputa.
- Dlaczego GKS Jastrzębie jest kolejnym przystankiem w karierze Michała Rutkowskiego?
- Zdecydowałem się na skorzystanie z oferty GKS Jastrzębie, ponieważ uważam, że jest to klub odpowiedni dla mojego rozwoju. Nie ukrywam, że właśnie na tym aspekcie najbardziej mi zależy. Ponadto to właśnie działacze GKS-u byli w rozmowie ze mną najbardziej konkretni. To podstawowe czynniki, dla których jestem w Jastrzębiu.
- Czego nasi kibice mogą się po panu spodziewać?
- Fani Jastrzębia mogą oczekiwać ode mnie solidności oraz oddania serducha na boisku. Mogą też liczyć na ciężką pracę z mojej strony.
- Wspomnijmy o niedawnych wydarzeniach w II-ligowych barażach. Bytovia pechowo przegrała z Resovią po dramatycznych karnych. Czy ból już minął?
- Powiedzmy, że ten największy ból już minął, ale na pewno pewien niedosyt tli się jeszcze z tyłu głowy. Cóż, ta porażka boli i zapewne jeszcze długo nam wszystkim będzie ciężko. Jestem jednak przekonany, że czas uleczy tę ranę.
- Ma pan bardzo znanego w środowisku piłkarskim dziadka. Franciszek Sput rozegrał ponad pół tysiąca meczów w bramce GKS Katowice. Oczywiście dziadek wie o pana decyzji?
- Dziadek był jedną z pierwszych osób, które dowiedziały się o moim przejściu do GKS Jastrzębie. Jak zawsze będzie bardzo mocno trzymał za mnie kciuki i zapewne niejedną godzinę spędzimy na analizach mojej gry. Te rozmowy są dla mnie bardzo owocne i nie ukrywam tego.
- Czy możemy spodziewać się jego wizyty na Stadionie Miejskim?
- Oczywiście. Jestem pewien, że dziadek z chęcią zobaczy mnie w akcji!
- Jaki będzie pański osobisty cel na te co najmniej dwa sezony w Jastrzębiu? Ma pan 26 lat. To wiek, w którym można się rozwijać, ale zarazem pozycja środkowego obrońcy wymaga doświadczenia.
- Istotnie, moja pozycja wymaga sporego doświadczenia, jednak ostatni sezon pokazał, że potrafię przydać się także w ofensywie. Osobiście moim głównym celem na dwa najbliższe sezony będzie rozwój moich piłkarskich umiejętności. Chciałbym oczywiście grać w pierwszym składzie GKS-u. Liczę również na dobrą współpracę z trenerem Pawłem Ścieburą, z którym oczywiście już rozmawiałem, a także z wszystkimi kolegami z drużyny. Chciałbym, abyśmy wspólnie powalczyli o jak najwyższą lokatę w I lidze.