Przejdź na stronę POLSATSPORT.PL i zobacz skrót spotkania.
Początek meczu w naszym wykonaniu był bardzo dobry, bo stworzyliśmy sobie dwie stuprocentowe sytuacje, jednak ani Ali, ani Adamek nie byli w stanie pokonać Balawejdera. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 17. minucie, gdy poza boiskiem przebywał kontuzjowany Michał Bojdys, a Drazika strzałem z kilkunastu metrów pokonał Bartczak. W 24. minucie po dobrej akcji zespołowej szansę na doprowadzenie do remisu miał Gojny, lecz Balawejder płaskie uderzenie naszego obrońcy obronił nogą, a chwilę później niecelnie z dystansu uderzał Mróz. W 28. minucie golkipera gospodarzy pokonał Ali, jednak sędzia dopatrzył się w tej sytuacji pozycji spalonej Kamila Adamka. Cztery minuty później ponownie Gojny uderzał na bramkę Wigier, trafiając tym razem tylko w boczną siatkę. W 35. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie, gdy Drazika strzałem głową pokonał Dobrotka i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Pierwsze minuty gry w drugiej połowie toczyły się na połowie Wigier, ale po naszej stronie możemy odnotować tylko dwa niecelne strzały z dystansu Marka Mroza i Kamila Szymury. Goście po opanowaniu sytuacji odpowiedzieli również niecelnym uderzeniem Bartczaka. W 62. minucie gospodarzy przed stratą gola uchronił Balawejder, gdy do strzału z kilku metrów po rzucie rożnym doszedł Jaroszek. W 67. minucie blisko zdobycia kontaktowego gola był Jadach, ale uderzenie mimo, że piękne, to minęło słupek o centymetry. W 70. minucie jeden z nielicznych strzałów w tej części gry oddali gospodarze, a konkretnie Wełniak przewrotką, lecz Drazik nie był zmuszony do interwencji. W 80. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego było groźnie pod bramką Wigier, jednak akcja została przerwana po faulu na golkiperze suwalczan. W 82. minucie bez zarzutu spisał się Drazik po celnym uderzeniu Łapińskiego. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry gospodarzom dopisało szczęście, gdy w słupek po uderzeniu z dystansu trafił Karmański.
Mimo prób odwrócenia przez nasz zespół wyniku ten nie uległ zmianie do ostatniego gwizdka sędziego i z Suwałk wracamy bez punktów. Kolejnym przeciwnikiem GKS-u Jastrzębie będzie w najbliższą sobotę lider Fortuna 1 Ligi, Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Suwałki, 5 lipca, godz. 17:40
Wigry Suwałki - GKS Jastrzębie 2:0 (2:0)
1:0 - Robert Bartczak 17’
2:0 - Martin Dobrotka 35’
Wigry Suwałki: Jan Balawejder - Paweł Gierach, Oskar Nowak, Michał Ozga, Michał Żebrakowski (61. Kacper Wełniak), Jakub Świątek (78. Szymon Łapiński), Martin Dobrotka, Robert Bartczak, Adrian Karankiewicz, Denis Gojko (72. Mikołaj Wasilewski), Patryk Czułowski.
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Mateusz Słodowy, Michał Bojdys (19. Kamil Jadach), Petr Galuska, Farid Ali (57. Dominik Szczęch), Kamil Szymura (k), Marek Mróz (78. Michał Mydlarz) , Filip Karmański, Kamil Adamek, Bartosz Jaroszek, Dawid Gojny.
Sędzia: Łukasz Szczech.
Żółte kartki: Karankiewicz, Ozga (Wigry) oraz Galuska, Gojny, Szymura (GKS).
Zarówno Kulawiak, jak i Tront, pauzować będą za żółte kartki, którymi zostali napomniani w spotkaniu przeciwko Stali Mielec. Dominik obejrzał żółtą kartkę w 19. minucie spotkania, a Damian 12 minut wcześniej. Dla obu zawodników było to ósme napomnienie w tym sezonie, co wiąże się z jednym meczem pauzy.
Zawodnikiem „zagrożonym” pauzą w kolejnym spotkaniu w przypadku napomnienia żółtą kartką jest w naszym zespole Bartosz Jaroszek, który ma na swoim koncie siedem żółtych kartek w rozgrywkach ligowych.
Do dyspozycji trenera Jarosława Skrobacza w Suwałkach nie będzie także Daniel Szczepan, który z powodu urazu nie wystąpił już we wtorkowym spotkaniu przy Harcerskiej ze Stalą Mielec.
Sędziami asystentami będą Bolesław Rosa i Marcin Lisowski, a sędzią technicznym będzie Wojciech Krztoń. W tym sezonie sędzia Szczech prowadził 12 meczów na szczeblu Ekstraklasy, 5 w Fortuna 1 Lidze i 3 spotkania Pucharu Polski. W sumie w tych 20 spotkaniach pokazał 76 żółtych kartek, 3 czerwone i podyktował 5 rzutów karnych. Będzie to pierwszy mecz z udziałem GKS-u Jastrzębie, który poprowadzi Łukasz Szczech.