Cenny punkt. Chojniczanka 1-1 GKS
W ostatnim tegorocznym meczu remisujemy na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice 1:1. Jedynego gola dla GKS-u zdobył w 12. minucie Kamil Adamek.
Kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu spotkania było już 1:0 dla gospodarzy. Z prawej strony dośrodkowywał Miłosz Przybecki, a Janusz Surdykowski strzałem głową pokonał Grzegorza Drazika. W 11. minucie z dystansu uderzał Kamil Jadach, lecz uderzył prosto w Janukiewicza. Do wyrównania doprowadził chwilę później Kamil Adamek, wykorzystując dośrodkowanie Oskara Mazurkiewicza. Cztery minuty później mogliśmy wyjść na prowadzenie. Sam na sam z Janukiewiczem znalazł się Adamek. Próbował lobować, ale minimalnie chybił.
W kolejnych minutach nieznacznie dominował nasz zespół, ale nie potrafiliśmy tego zamienić na sytuacje bramkowe. Gospodarze z kolei nie mieli pomysłu na rozmontowanie naszej defensywy, lecz im bliżej było końca pierwszej polowy, tym częściej zaczęli przebywać na naszej połowie. Szanse mieli Zawistowski, który uderzał nad poprzeczką z rzutu wolnego, a także Przybecki, którego zatrzymał Grzegorz Drazik, przytomnie skracając kąt. Do przerwy w Chojnicach mieliśmy remis, ale gra naszego zespołu momentami mogła się podobać. Mimo grząskiej murawy próbowaliśmy grać piłką, z czego kilkukrotnie wyszły ładne akcje, jednak nie zakończone strzałami.
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Janukiewicza do interwencji uderzeniem z dystansu zmusił Tront. Po chwili z rzutu wolnego ponownie uderzał Zawistowski, tym razem trafiając w boczną siatkę. W 50. minucie znów sam przed Janukiewiczem znalazł się Adamek, który próbował mijać golkipera gospodarzy, lecz ten zdołał wygarnąć spod nóg piłkę naszemu napastnikowi. Ataki miejscowych zaczęły przybierać na sile, ale Drazik nie był zmuszany do wymagających interwencji, bo dobrze spisywała się nasza defensywa. Z naszej strony z tej części gry warta odnotowania jest akcja Skóreckiego lewą stroną, którą zakończył niecelnym strzałem z ostrego kąta.
W 68. minucie Drazik dobrze się spisał po uderzeniu z dystansu Damiana Piotrowskiego. Pięć minut później z rzutu wolnego dośrodkowywał Tront. Piłka trafiła na głowę niepilnowanego Kawuli, który uderzył pół metra nad poprzeczką. Ostatnie kilkanaście minut rozgrywane było w mocnych opadach deszczu i żadna z ekip w tych trudnych warunkach nie była w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Oba zespoły w całym meczu miały swoje niezłe okazje, których nie wykorzystały, więc podział punktów wydaje się być wynikiem sprawiedliwym.
3 grudnia, Chojnice, godz. 13:00
Chojniczanka Chojnice - GKS Jastrzębie 1:1 (1:1)
1:0 - Janusz Surdykowski (2 min.)
1:1 - Kamil Adamek (12 min.)
Chojniczanka Chojnice: Radosław Janukiewicz - Hubert Wołąkiewicz (25. Rafał Kobryń), Tomasz Boczek, Seweryn Michalski, Kamil Sylwestrzak, Miłosz Przybecki, Oskar Paprzycki, Paweł Zawistowski, Emil Drozdowicz (62. Damian Piotrowski), Tomasz Mikołajczak (83. Wojciech Trochim), Janusz Surdykowski.
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Dominik Kulawiak, Piotr Pacholski, Kamil Szymura, Dawid Gojny, Oskar Mazurkiewicz, Kacper Kawula, Damian Tront, Patryk Skórecki (77. Dominik Szczęch), Kamil Jadach (k) (86. Farid Ali), Kamil Adamek (90. Damian Zajączkowski).
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn)
Żółte kartki: Wołąkiewicz, Sylwestrzak, Michalski (Chojniczanka) oraz Szymura (GKS).