[RELACJA] Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-2 GKS Jastrzębie
W meczu 31. Kolejki Fortuna 1 Ligi po dobrym meczu remisujemy z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Kamil Adamek i Kamil Szymura, a debiut w GKS-ie zaliczył 17-letni Dawid Chochulski.
Początek spotkania należał do gospodarzy. W 8. minucie bliski pokonania Drazika był Sabala, kiedy to po rzucie rożnym główkował tuż nad poprzeczką. Cztery minuty później dobiegła końca nasza seria bez straty bramki. Po kornerze Michał Rzuchowski strzałem z bardzo ostrego kąta dał Podbeskidziu prowadzenie.
Stracona bramka podziałała na nasz zespół jak płachta na byka i w 26. minucie było już 2:1 dla GKS-u. Dziesięć minut po golu dla bielszczan do remisu doprowadził Kamil Adamek, robiąc użytek ze świetnego dośrodkowania swojego młodszego brata. Z kolei kilka minut później ósmą bramkę w tym sezonie zdobył Kamil Szymura po dośrodkowaniu Farida z rzutu rożnego. W 33. minucie Kamil Adamek miał kolejną okazję po podaniu od brata, jednak nie zdołał opanować piłki w polu karnym i oddać strzału.
W kolejnych minutach dwukrotnie swoje umiejętności musiał zaprezentować Drazik. O ile strzał Płachety nie był zbyt groźny, o tyle uderzenie Sabali w 38. minucie zmierzało w samo okienko bramki i Grzesiek końcami palców zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Na przerwę schodziliśmy z zasłużonym prowadzeniem.
Pięć minut po zmianie stron ręką w polu karnym zagrał Dawid Gojny i sędzia podyktował rzut karny, który na gola pewnym strzałem zamienił Bartosz Jaroch. Nasz zespół posiadał jednak nieznaczną przewagę i co chwilę pojawialiśmy się w okolicy pola karnego Podbeskidzia. W 61. minucie Kamil Szymura mógł zdobyć drugiego gola, ale po dobrym dośrodkowaniu nieczysto trafił w piłkę, czym ułatwił interwencję Leszczyńskiemu.
W 71. minucie z dystansu uderzał aktywny Rafał Adamek, jednak piłka przeleciała metr od słupka. Trzy minuty później powinniśmy prowadzić. Piłka trafiła do Gojnego, ten nieczysto uderzył i wyszło z tego podanie pod bramkę, gdzie z kilku metrów spudłował Kamil Adamek. Dwie minuty później kolejną świetną akcję przeprowadził Rafał Adamek. W polu karnym nawinął dwóch obrońców, ale zbyt długo zwlekał ze strzałem i został zablokowany.
W 87. minucie ponownie przed stratą bramki uchronił nas Drazik, blokując strzał z bliska jednego z zawodników Podbeskidzia, a po chwili broniąc uderzenie z dystansu. Ostatecznie po dobrym i ładnym dla oka meczu wracamy do Jastrzębia-Zdroju z jednym punktem.
28 kwietnia, Bielsko-Biała, godz. 17:45
Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Jastrzębie 2:2 (1:2)
1:0 - Michał Rzuchowski (12 min.)
1:1 - Kamil Adamek (21 min.)
1:2 - Kamil Szymura (26 min.)
2:2 - Bartosz Jaroch (50 min., rzut karny)
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Rafał Leszczyński (k) - Bartosz Jaroch, Aleksander Komor, Dominik Jończy, Kacper Gach, Kacper Kostorz, Adrian Gomez, Michał Rzuchowski (86. Guga Palavandishvili), Przemysław Płacheta (81. Roberto Gandara), Marko Roginić, Valerijs Sabala (67. Przemysław Mystkowski).
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Adam Wolniewicz, Kacper Kawula, Kamil Szymura, Dawid Gojny, Rafał Adamek, Bartosz Jaroszek, Patryk Skórecki (69. Oskar Mazurkiewicz), Farid Ali (85. Dawid Chochulski), Kamil Jadach (k), Kamil Adamek (88. Adam Żak).
Sędzia: Paweł Malec
Żółte kartki: Płacheta, Gomez, Gach (Podbeskidzie) oraz Szymura, Mazurkiewicz (GKS)
Widzów: 1869.
KONFERENCJA
WYWIAD