Komentarz naszego pomocnika, Damiana Tronta, po zremisowanym 2:2 wyjazdowym meczu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.

- Uważam, że mecz był wyrównany, ale to my mieliśmy lepsze sytuacje do zdobycia gola w drugiej połowie na 3:2. Najpierw Kamil Szymura trafił w słupek, a w końcówce meczu Daniel Liszka miał sytuację sam na sam. Szkoda, ale szanujemy ten punkt zdobyty na wyjeździe. Punktujemy, to jest bardzo ważne. A oprócz tego wydaje mi się, że gramy po prostu ładnie dla oka, co przynosi efekty.

- Teramlica w tym meczu może częściej utrzymywała się przy piłce, ale nie stwarzała z tego żadnych sytuacji. My z kolei bardzo dobrze przesuwaliśmy i po odbiorach bardzo szybko przechodziliśmy do groźnych akcji i kontrataków, z czego brały się nasze sytuacje.

- Jeśli chodzi o moją pozycję to już od meczu z Podbeskidziem gram trochę wyżej, na pozycji numer 10 i jak na razie wygląda to dobrze. Na tej pozycji trochę inaczej trzeba biegać, ale nie robimy mi to większej różnicy, czy gram na pozycji numer 10, czy na 6 lub 8. Trener widzi mnie na takiej pozycji, za plecami napastnika i chyba jest nieźle.