Daniel Rumin: GKS to możliwość rozwoju
- Przede wszystkim chciałbym sobie wywalczyć miejsce w podstawowym składzie GKS-u, grać, pracować dla drużyny i zdobywać bramki, bo to jest dla mnie, jako napastnika, bardzo ważne – powiedział po podpisaniu kontraktu z GKS-em Jastrzębie nasz nowy napastnik, Daniel Rumin.
- Na pewno mój pobyt w Katowicach nie był taki, jak sobie wyobrażałem, ale nie żyję przeszłością. Zdecydowałem się po rundzie jesiennej przejść na wypożyczenie do Skry Częstochowa, do czego namówił mnie trener Paweł Ściebura. Tam trochę sobie ten sezon podratowałem, strzelając sześć bramek, do tego doszły cztery asysty. Jako drużyna też wyglądaliśmy dobrze, utrzymując się w tej wyrównanej lidze.
- To, że trener Ściebura jest teraz w Jastrzębiu, był też jednym z powodów, dla których wybrałem GKS. Widzę tu też dużo większe możliwości rozwoju, niż choćby w Skrze Częstochowa. Oprócz tego mam też całkiem niedaleko dom rodziny, przez co mogę być bliżej niej, co też miało wpływ na podjętą przeze mnie decyzję dotyczącą nowego klubu.
- Jestem człowiekiem ambitnym, ale nie wybiegam bardzo daleko w przyszłość. Najpierw chciałbym sobie wywalczyć miejsce w podstawowym składzie GKS-u, grać, pracować dla drużyny i zdobywać bramki, bo to jest dla mnie, jako napastnika, bardzo ważne.
- Jeśli miałbym opisać sam siebie, to jestem typem zawodnika, który ciężko pracuje dla zespołu. Moją mocną stroną jest szybkość, oprócz tego sporo biegam. Przyjemność sprawia mi ściganie się z obrońcami. Trener Ściebura ma na pewno wobec mnie jakieś wymagania, a z doświadczenia wiem, że wymaga od napastników przede wszystkim pracy na rzecz drużyny. Jeśli wykona się taką pracę, to z pewnością przyjdzie też gratyfikacja w postaci bramki czy asysty. Na pierwszym miejscu jest jednak dobro zespołu.