„Bijemy się w pierś”
Opinia kapitana GKS-u Jastrzębie, Daniela Ferugi, po przegranym 1:2 wyjazdowym meczu z Puszczą Niepołomice.
- W ostatnich kolejkach przegrywamy różnicą jednego gola. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. W meczu z Puszczą mamy w drugiej połowie przez 20 minut grę pod kontrolą i w tym momencie tracimy gola, a wcześniej mamy dwie czy trzy sytuacje, po których to my powinniśmy prowadzić. Nie dopinamy tego, a później po długiej piłce robi się sytuacja sam na sam i przegrywamy.
- Zapewniam, że do każdego meczu jesteśmy przygotowani na 100%. To nie jest tak, że gramy z drużynami, o których nic nie wiemy. Wiedzieliśmy, jaka będzie taktyka Puszczy, mieliśmy się temu przeciwstawić i dobrze to wychodziło. Początek drugiej połowy był nerwowy z obu stron, a później przejmujemy kontrolę i tracimy bramkę.
- Jest to ciężki moment dla nas wszystkich, bo po sześciu porażkach nasze morale nie są zbyt pozytywne. Chcemy wygrywać te spotkania za wszelką cenę, ale zawsze czegoś brakuje. Mówimy sobie, że wszystko małymi kroczkami, że liga jest długa, ale mecze uciekają.
- W tych meczach, które przegrywamy w ostatnim czasie różnicą jednej bramki, nie jest tak, że rywal nas niesamowicie dominuje i ma kilkanaście sytuacji do zdobycia gola, tylko tych sytuacji ma dwie lub trzy i tą jedną wykorzystuje. My też dochodzimy do sytuacji, ale ich nie wykorzystujemy. Potrzebujemy punktów, bo o to w tej grze chodzi. Nikt nie będzie patrzył, czy przegrywamy jedną bramką, bo ostatecznie liczą się punkty, a tych mamy zero. To najbardziej boli, że w tych meczach mogło być pięć remisów i sytuacja wyglądałaby inaczej. Musimy się z tym pogodzić i zrobić wszystko, żeby zacząć punktować.
- Musimy bić się w pierś. Każdy wie, czego potrzebuje i co jeszcze może dać od siebie. Mamy młodą drużynę, ale to nie powinno być tłumaczenie. Każdy chce grać w pierwszej lidze, a presja związana z piłką, to nie jest presja, bo w życiu są gorsze rzeczy. Powinniśmy się cieszyć, że gramy w pierwszej lidze. Wiemy, że brakuje nam niewiele, ale niestety cały czas brakuje.
- Przed kolejnym meczem musimy przede wszystkim poprawić koncentrację w newralgicznych momentach. Dzisiaj zdobyliśmy gola, co jest jakimś krokiem do przodu, a kolejnym powinno być to, że w momencie, gdy przejmujemy kontrolę nad meczem, musimy być skoncentrowani nie tylko z przodu, ale również z tyłu. To jest według mnie klucz.