[RELACJA] Przełamanie w Opolu!
Po pięciu miesiącach bez zwycięstwa w końcu mamy przełamanie! W szczęśliwym dla nas w ostatnim czasie Opolu wygrywamy 2:0 po golach Daniela Szczepana i Farida Alego.
Pierwszy kwadrans spotkania to przewaga gospodarzy, którzy trzykrotnie uderzali na bramkę Pawełka, lecz nasz golkiper nie był zmuszony do interwencji. Dwa uderzenia, z dystansu i po rzucie rożnym, były niecelne, a strzał zawodnika gospodarzy po groźnej kontrze zablokowała nasza defensywa. Z biegiem czasu coraz śmielej atakował nasz zespół, co w 24. minucie dało nam rzut karny. Winowajcą okazał się Żemło, który został napomniany drugą żółtą kartką i musiał opuścić boisko. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Szczepan i choć Rosa wyczuł naszego napastnika, piłka wpadła do siatki.
Po zdobytej bramce nasz zespół kontrolował wydarzenia na boisku. Dwukrotnie na bramkę Odry, w 35. i 38. minucie uderzał z dystansu Ali, jednak za pierwszym razem świetną interwencją popisał się Rosa, a po chwili piłka poszybowała obok bramki. W 41. minucie było groźnie pod naszą bramką, gdy po rzucie rożnym do strzału doszedł Trojak, ale Pawełek nie dał się zaskoczyć. W doliczonym czasie gry okazję z rzutu wolnego miał jeszcze Feruga, lecz przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy szansę na podwyższenie prowadzenia miał Ali, który doszedł do strzału po bardzo ładnej, indywidualnej akcji Mroza, ale uderzył minimalnie niecelnie. Co się jednak odwlecze… Zaledwie kilkadziesiąt sekund później, z bardzo podobnego miejsca, nasz pomocnik lepiej przymierzył i wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie. Sześć minut później ponownie do strzału doszedł Farid, lecz tym razem jego uderzenie zostało zablokowane. Goście odpowiedzieli w 63. minucie uderzeniem nad bramką Nowaka.
W 75. minucie ponownie to my stworzyliśmy zagrożenie pod bramką rywala, a konkretnie Ali, uderzając z 20 metrów nad bramką. Dwie minut później po ładnej akcji opolanie doszli do strzału w naszym polu karnym, który na nasze szczęście zdołał zablokować Bondarenko. Gospodarze, mimo gry w dziesiątkę, ambitnie starali się zdobyć kontaktowego gola, ale Pawełek nie miał zbyt wiele pracy. Taka postawa musiała jednak spowodować utratę sił wśród zawodników Odry, co momentami było bardzo widoczne, gdy nasz zespół miał sporo miejsca i czasu na rozgrywanie piłki. W 90. minucie meczu tuż nad poprzeczką na bramkę Odry uderzał Mróz, a trzy minuty później z dystansu prosto w Rosę przymierzył Rumin. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie, co oznacza, że przełamujemy serię meczów bez zwycięstwa! Panowie, BRAWO!
7 listopada, Opole, godz. 12:40
Odra Opole - GKS Jastrzębie 0:2 (0:1)
0:1 - Daniel Szczepan 24’ (rzut karny)
0:2 - Farid Ali 52’
Odra Opole: Kacper Rosa - Piotr Żemło, Krzysztof Janus (55. Rafał Niziołek) , Tomas Mikinic (70. Łukasz Winiarczyk), Sebastian Bonecki (55. Dawid Kort), Konrad Kostrzycki, Konrad Matuszewski, Arkadiusz Piech (61. Mateusz Gancarczyk), Miłosz Trojak (70. Maciej Wróbel), Kacper Tabiś, Konrad Nowak.
GKS Jastrzębie: Mariusz Pawełek - Mateusz Bondarenko, Szymon Zalewski (80. Kryspin Szcześniak), Lukas Bielak, Kamil Jadach (70. Patryk Skórecki), Farid Ali (87. Jakub Apolinarski), Daniel Szczepan (70. Daniel Rumin), Dawid Witkowski, Daniel Feruga (k), Marek Mróz, Michał Rutkowski.
Sędzia: Daniel Kruczyński
Żółte kartki: Żemło, Piech, Bonecki, Trojak, Matuszewski (Odra) oraz Szczepan (GKS).
Czerwona kartka: Żemło (Odra).