Dawid Witkowski: W drugiej połowie pokazaliśmy dużo charakteru
Dawid Witkowski po raz drugi w tym sezonie w końcówce meczu udowodnił, że nie boi się wziąć odpowiedzialności na swoje barki i skutecznie wykonał rzut karny, który zapewnił nam jeden punkt w starciu z Odrą Opole. Zapraszamy na wypowiedź naszego zawodnika po tym spotkaniu.
- Co się przydarzyło na początku? Ciężko stwierdzić… Przygotowywaliśmy się do tego meczu jak do każdego innego. Mieliśmy analizy i wiedzieliśmy, że przeciwnik jest groźny. Mają dość rosły zespół, więc spodziewaliśmy się, że po stałych fragmentach gry mogą stworzyć zagrożenie. Tym bardziej, że my nie mamy zbyt wielu wysokich zawodników w naszej drużynie. Druga bramka wpadła po koźle… No cóż, najważniejsze, że się nie podłamaliśmy i podjęliśmy rękawicę.
- Przetrwaliśmy pierwszą połowę, na początku drugiej był jeszcze mały kryzys, gdy zaraz po rozpoczęciu Odra stworzyła groźną sytuację, ale „Miki” obronił dwa trudne uderzenia. To mogło zamknąć mecz. Potem chyba się po prostu obudziliśmy i od tego momentu to był zupełnie inny zespół. Charakterny, walczący do końca, nie odpuszczający. Aczkolwiek w pierwszej połowie też na pewno nie można odmówić nam braku zaangażowania. Jednak w drugiej pokazaliśmy bardzo dużo charakteru. Przy odrobinie szczęścia mogło być zwycięstwo, ale cieszymy się też z jednego punktu, bo w tej lidze każdy jest na wagę złota.
- Jeśli chodzi o rzut karny, to nie spodziewałem się, że zostanie on podyktowany. Dyskutowaliśmy jednak przy linii bocznej z Michałem Kuczałkiem, że może los nam w końcu odda. Sędzia jednak wskazał na jedenasty metr, a z mojej strony nie było nerwów przy jego wykonaniu, wszystko na spokojnie.
- Czy czujemy się dobrze w nowym systemie? To chyba widać po naszej grze. 3-5-2 nie jest łatwym systemem i na pewno potrzeba dużo czasu, żeby się go nauczyć, dlatego popełniamy jeszcze błędy. Z drugiej strony stwarzamy groźne sytuacje i dobrze to wygląda. Co do poprzedniego ustawienia, to rywale też nas analizują i chyba nas przeczytały, wiedziały, czego się spodziewać. Ten system, którym teraz gramy, jest o tyle fajny, że i w ofensywie, i w defensywie, mamy dużo zawodników pod grą i można zrobić fajne akcje. Efektywne i przy okazji efektowne.
- Na pewno przed meczem z GKS-em Katowice pojawi się jakaś dodatkowa motywacja, w końcu to mecz derbowy. Oprócz tego będziemy grali przed własną publicznością, więc będziemy chcieli to spotkanie za wszelką cenę wygrać i wydostać się ze strefy spadkowej. Jeśli podtrzymamy dobrą formę z ostatnich dwóch spotkań, to na pewno będzie to dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami.