[OLIMPIA POD LUPĄ] Zaczęli od remisu
Zespół z Elbląga na inaugurację rozgrywek podzielił się punktami w starciu ze spadkowiczem. Dawno już Olimpia nie zaznała smaku zwycięstwa.
Od remisu 0:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała na wyjeździe rozpoczęła rozgrywki Betclic 2 Ligi w sezonie 24/25 Olimpia Elbląg. Licząc końcówkę poprzedniego sezonu był to dla zespołu z województwa warmiński-mazurskiego piąty kolejny mecz o stawkę bez zwycięstwa. Po raz ostatni z kompletu punktów elblążanie cieszyli się pod koniec kwietnia, kiedy to pokonali na wyjeździe KKS Kalisz. Warto zaznaczyć, że Olimpia w letnim okresie przygotowawczym rozegrała pięć meczów kontrolnych i żadnego z nich nie wygrała. Dawno zatem piłkarze trenera Sebastiana Letniowskiego nie zaznali smaku zwycięstwa.
Latem w Elblągu nastąpiło wiele zmian personalnych. Do zespołu – licząc dwóch zawodników, którzy awansowali z rezerw – dołączyło aż 11 piłkarzy. Olimpia skorzystała m.in. na tym, co wydarzyło się w Stężycy, bo aż trzech piłkarzy Raduni zmieniło barwy nas „żółto-biało-niebieskie”. Jednym z nich jest doświadczony napastnik, Mateusz Kuzimski, który w ubiegłym sezonie na trzecim froncie zdobył 16 goli i był czwartym najskuteczniejszym strzelcem rozgrywek.
Drużynę Olimpii opuściło m.in. dwóch zawodników doskonale znanych przy... Harcerskiej. Elblążanie postanowili nie przedłużyć kontraktu z Adamem Żakiem, który w GKS-ie Jastrzębie występował w latach 2018-19, a kontrakt z Maciejem Spychałą – który barw naszego klubu bronił w sezonie 18/19 – został rozwiązany. Drugi z wymienionych został następnie zawodnikiem beniaminka Betclic 2 Ligi, Świtu Szczecin. Jedynym piłkarzem w kadrze Olimpii, który ma za sobą występy w barwach GKS-u Jastrzębie, pozostał zatem Michał Kuczałek, gracz naszego zespołu w sezonie 21/22.
Niemal przez cały ubiegły sezon, dokładnie od trzeciej kolejki, Olimpia znajdowała się wyżej w drugoligowej klasyfikacji od GKS-u Jastrzębie, a bywały momenty, że różnica była wręcz gigantyczna, bo elblążanie znajdowali się w strefie barażowej, a nasz zespół - w spadkowej. Dobry finisz spowodował jednak, że to podopieczni Dawida Pędziałka wyprzedzili rywala w ostatniej kolejce, zajmując finalnie 11. miejsce. Olimpia skończyła na 13. pozycji.