AKTUALNOŚCI

fot.Arkadiusz Kogut/gksjastrzebie.com

W ostatnim spotkaniu w 2017 roku pokonujemy Gryf Wejherowo 3:0 i umacniamy się na pozycji lidera II ligi! Hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Daniel Szczepan!

Spotkanie rozpoczęło się fantastycznie dla GKS-u. Już w 4. minucie Wiesława Ferrę strzałem głową pokonał Daniel Szczepan, wykorzystując bardzo dobre dośrodkowanie Farida Alego. Po zdobytej bramce zespołem, który posiadał nieznaczną inicjatywę był Gryf. W 13. minucie z dystansu uderzał Regliński, jednak Drazik sparował piłkę do boku. W odpowiedzi w krótkim odstępie czasu z dystansu uderzali Farid Ali i Krzysztof Gancarczyk, lecz najpierw piłka przeleciała tuż nad poprzeczką, a uderzenie Gancarczyka zmierzające pod poprzeczkę na róg wybił Ferra.

W 28. minucie było już jednak 2:0. W małym zamieszaniu pod bramką Gryfa najlepiej odnalazł się Daniel Szczepan i z bliska wepchnął piłkę do siatki. Goście starali się odpowiedzieć, ale mimo optycznej przewagi, nie potrafili oni stworzyć większego zagrożenia Drazika i pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem GKS-u.

Po zmianie stron w 50. minucie niezłą sytuację na bramkę kontaktową miał Mikołaj Gabor, ale uderzył głową zbyt słabo. Dziewięć minut później na mocny strzał z dystansu zdecydował się Marcin Ruda, jednak piłka przeleciała tuż obok słupka bramki Gryfa. W odpowiedzi swoje umiejętności musiał zaprezentować Drazik, broniąc kąśliwy strzał gości.

W 66. minucie mogła paść trzecia, dość przypadkowa bramka dla GKS-u. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka odbiła się od dwóch zawodników przyjezdnych, po czym trafiła w słupek i ostatecznie wyszła w pole. Gryf ambitnie walczył o zdobycie kontaktowego gola, jednak nie mieli pomysłu na sforsowanie dobrze grającej defensywy GKS-u. Wynik spotkania ustalił w 85. minucie strzałem z kilkunastu metrów Daniel Szczepan, kompletując w ten sposób hat-tricka.

Zwycięstwo nad Gryfem było siódmym z rzędu, dzięki czemu przerwę zimową spędzimy w wygodnym fotelu lidera z niemałą przewagą nad resztą stawki, gromadząc w dziewiętnastu meczach aż 43 punkty, co jak na beniaminka trzeba uznać za wynik fenomenalny. Do zobaczenia na boiskach ligowych w 2018 roku!
 
25 listopada, Jastrzębie-Zdrój, godz. 13:00
GKS 1962 Jastrzębie - Gryf Wejherowo 3:0 (2:0)
1:0 - Daniel Szczepan (4 min.)
2:0 - Daniel Szczepan (28 min.)
3:0 - Daniel Szczepan (85 min.)

GKS 1962 Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Kacper Kawula (36. Bartosz Semeniuk), Piotr Pacholski, Kamil Szymura, Dominik Kulawiak, Marcin Ruda, Oskar Mazurkiewicz, Kamil Jadach. Krzysztof Gancarczyk (72. Kamil Adamek), Farid Ali (56. Wojciech Caniboł), Daniel Szczepan (90. Tomasz Dzida).

Gryf Wejherowo: Wiesław Ferra - Przemysław Kamiński, Łukasz Nadolski, Jakub Ptak (52. Piotr Okuniewicz), Paweł Brzuzy, Michał Trąbka, Krzysztof Wicki, Jacek Wicon, Mateusz Goerke (73. Hieronim Gierszewski), Piotr Kołc, Radosław Regliński (46. Mikołaj Gabor).

Sędzia: Monika Mularczyk (Skierniewice).
Żółte kartki: Mazurkiewicz, Drazik (GKS oraz Kamiński, Okuniewicz (Gryf).
Widzów: 1700.

 

fot. Wiktoria Reorowicz/gksjastrzebie.com

Trener Jarosław Skrobacz podał skład, w jakim GKS 1962 Jastrzębie rozpocznie ostatni tegoroczny mecz przeciwko Gryfowi Wejherowo.

Jedyna zmiana w porównaniu do spotkania z MKS-em Kluczbork zaszła na pozycji defensywnego pomocnika. W Kluczborku czwartą żółtą kartkę w tym sezonie ujrzał Damian Tront, przez co spotkanie z Gryfem obejrzy z trybun, a jego miejsce zajmie Marcin Ruda, dla którego będzie to pierwszy występ od 7 października, kiedy to w kolejce numer 12. zagrał 58. minut przeciwko Garbarni Kraków.

GKS 1962 Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Kacper Kawula, Piotr Pacholski, Kamil Szymura, Dominik Kulawiak, Marcin Ruda, Oskar Mazurkiewicz, Kamil Jadach, Krzysztof Gancarczyk, Farid Ali, Daniel Szczepan.

Ławka rezerwowych: Bartosz Szelong, Damian Zajączkowski, Bartosz Semeniuk, Dominik Szczęch, Wojciech Caniboł, Tomasz Dzida, Kamil Adamek.

fot. Wiktoria Reorowicz/gksjastrzebie.com

- Chcę, żebyśmy na zakończenie zagrali dobry mecz. Chcemy w ten sposób podziękować kibicom, którzy cały czas nas wspomagają ogromną ilością na stadionie i głośnym dopingiem – mówi przed ostatnim w tym roku meczem trener GKS-u, Jarosław Skrobacz.

W Kluczborku wygraliśmy jako pierwszy zespół w tym sezonie, rywal nie stworzył praktycznie żadnego zagrożenia, ale znając Pana, to znalazł Pan pewnie jakieś mankamenty w naszej grze.

- Zawsze trzeba ich szukać i na pewno te mankamenty są, ale ten tydzień był taki, że nawet nie mieliśmy za bardzo czasu o tym rozmawiać. Na szczęście te mankamenty dotyczyły naszej gry ofensywnej, bo w defensywie rzeczywiście było bardzo fajnie. To, że Kluczbork nie stworzył sytuacji, to dla nas może być budującym elementem, bo do tej pory Kluczbork u siebie grał nieźle, stwarzał sytuacje, strzelali bramki. Teraz nie stworzyli żadnego zagrożenia, więc był to naprawdę dobry mecz w naszym wykonaniu. Byliśmy dobrze ułożeni taktycznie, od początku do końca trzymaliśmy dyscyplinę. To zwycięstwo mogło być wyższe, bo sytuacje mieli do przerwy Piotrek Pacholski, czy później Szczepan i Adamek.

W tygodniu zawodnicy dostali jeden dzień wolnego więcej niż zwykle. Potrzebowali tego odpoczynku?

- Myślę, że tak. Jesteśmy bardzo zmęczeni i nawet zawodnicy mówią między sobą, oczywiście w żartach, że nie mogą na siebie patrzeć. Przerwa przed sezonem była dla nas krótsza niż dla pozostałych zespołów, co też ma na pewno znaczenie. Cały czas gramy pod presją. Najpierw na wiosnę, teraz też ciśnienie jest olbrzymie, więc może jeśli nie fizycznie, to psychicznie musieliśmy odreagować, stąd ten dzień wolnego.

Z Gryfem nie zagra Damian Tront, który pauzuje za żółte kartki. Bardzo to Panu komplikuje ustalenie jedenastki i planu na to spotkanie?

- Damian jest zawodnikiem przez wielu niedocenianym. Czasami ktoś może nawet powiedzieć, że nie wiedział, że on był na boisku. Ale Damian robi tak dużo czarnej roboty, że jego wartość w tej drużynie jest nie do przecenienia. Na pewno w jakiś sposób nam to komplikuje sytuację, bo skład był stabilny od kilku spotkań i zmiany były wymuszone, a nie spowodowane poszukiwaniem korekt. Z drugiej strony wszyscy, którzy są w tej kadrze, swoimi wejściami nie raz udowadniali, że są w stanie pomóc i jestem przekonany, że tak samo będzie tym razem.

Gramy z zespołem zajmującym ostatnie miejsce w tabeli, ale pozycja Gryfa może być nieco myląca, bo na wyjazdach spisują się dość przyzwoicie, w dodatku są bardzo skuteczni, bo zdobyli aż 12 bramek. Lepsi w tym elemencie są tylko nasz zespół i ŁKS Łódź.

- Nawet nie analizowałem tego pod tym kątem. My praktycznie już kilka godzin po meczu z Kluczborkiem próbowaliśmy się na to spotkanie mobilizować i koncentrować. Mam nadzieję, że wszyscy wiemy o tym, że nie wolno sobie tych punktów dopisywać przed meczem, a kto tak myśli, to na pewno ich nie dopisze. Pamiętamy zeszły sezon i stracone punkty z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Myślę, że wyciągnęliśmy z tego wnioski. Oczywiście można przegrać czy zremisować można z każdym i zawsze, ale chcę, żebyśmy na zakończenie zagrali dobry mecz. Chcemy w ten sposób podziękować kibicom, którzy cały czas nas wspomagają ogromną ilością na stadionie i głośnym dopingiem. Myślę, że zagramy dobrze i cel zostanie osiągnięty.

Przed nami ostatni mecz GKS-u 1962 Jastrzębie w tym roku. Rywalem podopiecznych Jarosława Skrobacza będzie zespół z drugiego końca Polski - Gryf Wejherowo.

Gryf Wejherowo po 18. kolejkach zajmuje ostatnie, 18. miejsce w ligowej tabeli z zaledwie trzynastoma punktami na koncie. Jednak aż 9 oczek Gryf zdobył na wyjazdach, gdzie odnotował dwa zwycięstwa, trzy remisy i cztery porażki. Co również godne odnotowania, wejherowianie na wyjeździe zdobyli aż 12 bramek, co jest trzecim wynikiem w lidze. Lepszym wynikiem pochwalić się mogą jedynie nasz zespół (13 bramek) oraz ŁKS Łódź (15 bramek).

Trenerem Gryfa jest doskonale znany w Jastrzębiu Piotr Rzepka. To właśnie pod wodzą trenera Rzepki GKS Jastrzębie wywalczył awans na zaplecze ekstraklasy w sezonie 2006/2007 po niezapomnianym spotkaniu i zwycięstwie 3:2 nad GKS-em Katowice. Teraz jednak trener Rzepka i jego Gryf nie mają dobrej passy w II lidze. Ostatnie zwycięstwo odnieśli 30 września, pokonując w Katowicach Rozwój 3:0. Od tego momentu zanotowali 2 remisy i 5 porażek, przez co ich strata do bezpiecznego miejsca w tabeli wynosi aktualnie już 5 punktów.

GKS 1962 Jastrzębie jest w zupełnie innej sytuacji. Zwycięstwo w Kluczborku było szóstym z rzędu, dzięki czemu odskoczyliśmy drugiemu w tabeli ŁKS-owi na 5 punktów, trzeciemu Radiomiakowi na 6 punktów, a czwartej Warcie na 7. W pierwszym meczu rozegranym w Wejherowie pomiędzy GKS-em i Gryfem, rozegranym w Wejherowie 5 sierpnia, nasz zespół zwyciężył 2:0 po bramkach Daniela Szczepana i Kamila Jadacha.

W sobotnim spotkaniu w naszym zespole w naszej drużynie na pewno nie zagra Damian Tront, który w Kluczborku obejrzał czwartą żółtą kartkę w sezonie, co wiąże się z jednym przymusowym meczem pauzy. Oprócz Damiana wszyscy zawodnicy będą do dyspozycji trenera Jarosława Skrobacza.

Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców na to spotkanie. Podziękujmy naszemu zespołowi za ten niezwykle udany rok. Za awans i fantastyczne występy w II lidze, które wszystkim nam przyniosły wiele emocji. Ponieśmy nasz zespół głośnym dopingiem od pierwszego do ostatniego gwizdka do kolejnego zwycięstwa, jak na lidera przystało!

Mecz rozpocznie się w sobotę, 25 listopada, o godzinie 13:00 na Stadionie Miejskim.

Z meczu zostanie przeprowadzona bezpośrednia transmisja PPV, koszt to tylko 10 złotych!

Relacja tekstowa zostanie przeprowadzona na FB klubowym.

foto: Dariusz Stoński

Monika Mularczyk ze Skierniewic poprowadzi mecz 19. kolejki II ligi GKS 1962 Jastrzębie - Gryf Wejherowo.

Monika Mularczyk jest uznawana za najlepsza polską sędzinę. W ostatnich miesiącach była wyznaczona przez FIFA jako arbiter główny Mistrzostw Europy kobiet w Holandii oraz Mistrzostw Świata kobiet do lat 20 w Papui Nowej Gwinei. Od 2015 roku znajduje się w grupie Elite – najlepszej w Europie, dzięki czemu ma na swoim koncie także mecze Ligi Mistrzów i pojedynki międzypaństwowe. W przeszłości prowadziła także mecze Młodej Ekstraklasy oraz pełniła funkcję sędziego technicznego w meczach Ekstraklasy mężczyzn. W sezonie 2014/15 prowadziła jako arbiter główny dwa spotkania II i III ligi mężczyzn.

W swoim ostatnim meczu w tym roku Juniorzy z rocznika 1999/2000, prowadzeni przez trenera Dariusza Kłusa, pokonali TS Gwarek Tarnowskie Góry 10:5, i podobnie jak pierwsza drużyna, zostali mistrzami jesieni! Gratulacje!

II liga wojewódzka A1 Junior Grupa 1
GKS 1962 Jastrzębie - TS Gwarek Tarnowskie Góry 10:5 (3:3)
Bramki dla GKS-u: Hasior x4, Konopacki x2, Sowa, Franc, Łaski, Kuś.

GKS 1962 Jastrzębie: Kurzanowski - Ewertowski S. (70. Maksymiuk), Kwiatkowski, Sowa, Kunina, Konopacki (82. Zorychta), Drzazga (55. Kuś), Franc (84. Ewertowski M.), Łaski (88. Misiołek), Kapturski (60. Giziński), Hasior.

 

Ostatnie w GKS TV

Image
Adres:  ul. Harcerska 14b, 44-335 Jastrzębie Zdrój
E-mail: biuro@gksjastrzebie.com
Nr telefonu: (32) 732 72 05
Santander Consumer Bank 28 1090 2011 0000 0001 2159 1232
KRS: 0000379287   NIP: 633 221 99 67   REGON: 24 18 83 493
Wszelkie prawa zastrzeżone | All rights reserved © 2024 K.S. GKS 1962 Jastrzębie.
Projekt i realizacja Ahoj! Jastrzębie wydawca Mocnej Strony Miasta