Dopisujemy do swojego konta kolejne trzy punkty! Po dramatycznym meczu i bramkach Damiana Zajączkowskiego oraz Dominika Szczęcha pokonujemy rezerwy Górnika Zabrze 2:1 i powiększamy przewagę nad Ruchem Zdzieszowice do czterech punktów!
Pierwsze słowo należało do gości z Zabrza, a konkretnie do Przemysława Wiśniewskiego, który w pierwszych minutach strzałem głową próbował pokonać Jakuba Świerczka, ale nasz bramkarz stanął na wysokości zadania. W odpowiedzi po ładnej akcji sam przed Grzegorzem Kasprzikiem stanął Daniel Szczepan, ale w trudnej sytuacji nie zdołał pokonać golkipera Górnika.
W kolejnych minutach nie działo się zbyt wiele ciekawego. Oba zespoły nie potrafiły rozmontować defensywy rywali, przez co niewiele działo się pod obiema bramkami. Wyjątkiem była 34. minuta i doskonała okazja Daniela Szczepana, który drugi raz tego dnia przegrał pojedynek jeden na jednego z Grzegorzem Kasprzkiem.
W 49. minucie kolejny raz swoje umiejętności potwierdził Jakub Świerczek, broniąc mocny strzał z dystansu Aleksandra Kwieka, jednak nic nie zwiastowało emocji, jakich kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim byli świadkami w ostatnich kilkunastu minutach. Na domiar złego w 59. minucie po ładnym uderzeniu zza pola karnego Dominika Koniecznego piłka wpadła tuż pod poprzeczkę bramki GKS-u i zabrzanie wyszli na prowadzenie.
Po kilku minutach nasz zespół się jednak otrząsnął i wrzucił czwarty bieg. W 70. minucie za Kacpra Kawulę, który w jednym ze starć odniósł uraz, wszedł Damian Zajączkowski i już po trzech minutach doprowadził do remisu, na raty pokonując Kasprzika. Ta bramka dodała wiatru w żagle jastrzębianom. Po chwili dwukrotnie w dobrej sytuacji strzały Szczepana zostały zablokowane, uderzenie głową „Szczepka” przeszło centymetry od bramki Górnika.
W 82. minucie kolejny raz zabrakło centymetrów do objęcia prowadzenia, tym razem po dobrze rozegranym rzucie rożnym i strzale Wojciecha Caniboła. Kilkadziesiąt sekund później padł w końcu upragniony gol. Z dystansu mocnym i niezwykle precyzyjnym uderzeniem popisał się Dominik Szczęch, a piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Górnicy starali się jeszcze odwrócić wynik spotkania, ale ich ataki nie przyniosły skutku, dzięki czemu odnosimy trzecie zwycięstwo z rzędu i przy remisie Ruchu Zdzieszowice odskakujemy rywalom z opolszczyzny na cztery punkty.
31 maja, Jastrzębie-Zdrój, godz. 18:00
GKS 1962 Jastrzębie - Górnik II Zabrze 2:1 (0:0)
0:1 - Dominik Konieczny (59 min.)
1:1 - Damian Zajączkowski (73 min.)
2:1 - Dominik Szczęch (82 min.)
GKS 1962 Jastrzębie: Jakub Świerczek - Kacper Kawula (70. Damian Zajączkowski), Piotr Pacholski, Kamil Szymura, Dawid Weis, Farid Ali (86. Adrian Kopacz), Damian Tront, Dominik Szczęch, Wojciech Caniboł, Kamil Jadach (89. Tomasz Musioł), Daniel Szczepan (90. Maciej Gaszka).
Górnik II Zabrze: Grzegorz Kasprzik - Jakub Dyląg, Bartłomiej Gajda (80. Filip Żagiel), Radosław Gruszka, Dominik Konieczny (89. Patryk Joachim), Aleksander Kwiek (86. Daniel Wajsak), Rafał Kosznik, Dominik Lasik (46. Bartosz Pikul), Dawid Plizga, Andrzej Trubeha, Przemysław Wiśniewski.
Sędzia: Adrian Markiewicz (Katowice).
Żółte kartki: Kawula oraz Kopacz (GKS) oraz Dyląg, Kasprzik (Górnik II).
Widzów: 750.