W meczu 31. kolejki III ligi przegrywamy w Brzegu z miejscową Stalą 4:3. Bramki dla GKS-u zdobyli Kamil Szymura, Damian Zajączkowski oraz Maciej Gaszka.
ko pierwsi do głosu doszli gospodarze. W 5. minucie groźnie z rzutu wolnego strzelał Józefkiewicz, lecz piłka przeleciała obok naszego spojenia. Trzy minuty później znowu było gorąco w naszym polu karnym. Zbyt słabe podanie Pacholskiego do Świerczka przejął Lipiński, ale w dobrej sytuacji posłał piłkę obok słupka. W odpowiedzi z około 25 metrów tuż nad poprzeczką uderzał Farid Ali.
W 15. minucie ponownie do rzutu wolnego podszedł Józefkiewicz. Uderzył niecelnie, ale na nasze nieszczęście piłka odbiła się od Żeglenia i mimo interwencji Świerczka wpadła do bramki. Na wyrównanie czekaliśmy zaledwie dwie minuty. Tym razem do rzutu wolnego po przeciwległej stronie boiska podszedł Kamil Szymura i precyzyjnym strzałem nie dał szans golkiperowi Stali.
Kolejne minuty nie przyniosły zbyt wielu emocji, w czym niewątpliwie przeszkadzało mocno grzejące słońce. Dopiero w 39. minucie celnie na bramkę Stali z dystansu strzelał Szczęch, ale Stitou nie miał problemów z interwencją. Chwilę później gospodarze wyszli na prowadzenie. Z lewej strony dośrodkowywał Jurek, a niepilnowany Gancarczyk mocnym strzałem bez przyjęcia pokonał Świerczka. Minutę później do remisu w zamieszaniu pod bramką Stali mógł doprowadzić Caniboł, ale pierwszy strzał został zablokowany tuż przed linią bramkową, a dobitka była niecelna. Na domiar złego w ostatniej minucie pierwszej połowy precyzyjnym strzałem w długi róg prowadzenie miejscowych podwyższył Lipiński.
Od początku drugiej połowy zarysowała się przewaga naszego zespołu jednak niewiele z tego wynikało. Gospodarze nastawili się na kontry i jedna z nich w 58. minucie przyniosła efekt w postaci bramki strzelonej przez Lipińskiego mocnym strzałem, przy którym Świerczek miał niewiele do powiedzenia. Chwilę później drugiego gola dla GKS-u mógł zdobyć Jadach, ale przegrał pojedynek sam na sam ze Stitou.
Mimo bardzo niekorzystnego wyniku cały czas inicjatywa była po naszej stronie. W 63. minucie Zajączkowski uderzył w samo okienko, jednak Stitou zdołał wybić futbolówkę na rzut rożny, po którym ponownie było groźnie w polu karnym Stali, jednak tego dnia szczęście sprzyjało gospodarzom, którzy potrafili ratować się z dużych opresji.
Na kwadrans przed końcem spotkania, po wydawałoby się niegroźnym dośrodkowaniu, Damian Zajączkowski wykorzystał niepewną interwencję Stitou i strzałem z ostrego kąta umieścił piłkę w bramce Stali. Miejscowi, mając korzystny wynik, postawili tylko na obronę, przez co nasza przewaga nie podlegała dyskusji. Niestety, wystarczyło to tylko na jedno jeszcze trafienie, którego autorem w doliczonym czasie gry był Maciej Gaszka, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach naszego klubu.
3 czerwca 2017, Brzeg, godz. 15:00
Stal Brzeg - GKS 1962 Jastrzębie 4:3 (3:1)
1:0 - Łukasz Żegleń (15 min.)
1:1 - Kamil Szymura (17 min.)
2:1 - Krzysztof Gancarczyk (39 min.)
3:1 - Dawid Lipiński (45 min.)
4:1 - Dawid Lipiński (58 min.)
4:2 - Damian Zajączkowski (75 min.)
4:3 - Maciej Gaszka (90 min.)
Stal Brzeg: Amin Stitou - Piotr Józefkiewicz, Michał Maj, Tomasz Mencel, Kamil Zalewski, Dawid Lipiński (86. Marcin Mazur), Bartłomiej Kulczycki (76. Tomasz Gajda), Patryk Sowiński (83. Rafał Mikła), Krzysztof Gancarczyk, Wojciech Jurek, Łukasz Żegleń (90. Marcin Mendak).
GKS 1962 Jastrzębie: Jakub Świerczek - Dominik Kulawiak (68. Adrian Kopacz), Kamil Szymura, Piotr Pacholski, Dawid Weis (86. Tomasz Musioł), Farid Ali, Damian Tront, Dominik Szczęch (73. Maciej Gaszka), Wojciech Caniboł (53. Damian Zajączkowski), Kamil Jadach, Daniel Szczepan.
Sędzia: Sławomir Smaczny (Bytom)
Żółte kartki: Gancarczyk, Zalewski (Stal) oraz Szczepan (GKS).
Widzów: 400.