AKTUALNOŚCI

W dniu 10 września, od godziny 15:00, pod patronatem Prezydent Miasta Anny Hetman, odbędą się w Parku Zdrojowym Jastrzębskie Dni Promocji Zdrowia. Na tym wydarzeniu nie zabraknie także przedstawicieli oraz zawodników GKS-u 1962 Jastrzębie.

Organizatorem jest Miasto Jastrzębie-Zdrój, a cała impreza ma na celu promowanie zdrowego trybu życia oraz większego dbania o własne zdrowie. W programie zaplanowano między innymi:
- bezpłatne badania laboratoryjne,
- konsultacje i porady lekarskie,
- zabiegi rehabilitacyjne,
- pokazy ratownictwa medycznego,
- punkt krwiodawstwa,
- strefy zdrowia,
- strefy zdrowego odżywiania,
- strefy ruchu i rekreacji.

Zapraszamy wszystkich zainteresowanych do Parku Zdrojowego, jak również do odwiedzenia stoiska GKS-u 1962 Jastrzębie oraz naszego partnera BestFit. Początek od godziny 15:00 w niedzielę w Parku Zdrojowym.

Wracamy z serią „Ze szpica”, w której będziemy przepytywać nowych zawodników GKS-u 1962 Jastrzębie. Jako pierwszy na pytania odpowiadał nasz bramkarz, Bartosz Szelong.

Najlepszy piłkarz, przeciwko któremu grałeś?
Arkadiusz Milik

Najlepszy piłkarz, z którym grałeś?
Michał Szczyrba

Piłkarski idol?
Iker Casillas

Najlepszy trener?
Jacek Magiera, podczas projektu Piłkarski Diament

Najlepszy mecz w Twoim wykonaniu?
Przede mną

Najgorszy mecz w Twoim wykonaniu?
Pomidor

Przesąd przed meczem?
Nie jestem przesądny

Kto z GKS-u zrobi największą karierę?
Damian Tront

Najlepszy dowcip z szatni?
Przestawienie dość daleko auta jednej osobie w Pawłowicach

Największy dowcipniś w GKS-ie?
Dawid Weis i Daniel Szczepan

Najlepszy obecnie piłkarz II ligi?
Kamil Jadach

Twój pseudonim w drużynie?
Szeli

Hobby?
Sport, dobra książka

Ulubiona potrawa?
Łosoś z ryżem

Ulubiona muzyka/wykonawca?
Wszystko co wpadnie w ucho

Ulubiona książka?
Każda część Pokolenia Ikea

Ulubiony film?
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie

Ekstraklasa czy Premiership w tv?
NHL na PlayStation

Twoja największa zaleta?
Poprawnie wyciągam piłki z siatki

Twoja największa wada? 
Marudzę, kiedy na ławce jest niezbyt wygodnie

W jakim klubie widzisz siebie za 5 lat?
Najlepszym do wyboru w danym momencie

Za 10?
Aż tak daleko nie patrzę

Plan na „po karierze”? Trener bramkarzy? Trener młodzieży?
Po przygodzie czas pokaże ;)

Wygryziesz Grześka ze składu?
Jesteśmy umówieni , że jak załatwię mu L-4 to wpuści mnie do bramki na chwilę

Które miejsce zajmie GKS w tym sezonie?
Wysokie

Kto awansuje do I ligi?
Trzy najlepsze drużyny

foto: Zespół Szkół nr 5 im. Jana Pawła II w Jastrzębiu-Zdroju

W poniedziałek, 4 września, w Zespole Szkół nr 5, w którym działać będzie Szkoła Mistrzostwa Sportowego, uroczyście zainaugurowano początek roku szkolnego w Jastrzębiu-Zdroju.

Cała uroczystość odbyła się w Zespole Szkół nr 5, znajdującym się przy ul. Staszica 10. Wzięli w niej udział m.in. Prezes GKS-u 1962 Jastrzębie, Dariusz Stanaszek, Wiceprezes GKS-u, Paweł Duszyński, Pani Prezydent Miasta Jastrzębie-Zdrój, Anna Hetman oraz przedstawiciele Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie: Pani Prezes Zofia Florek i trener koordynator, Henryk Papierok. Ponadto wśród gości znaleźli się także przedstawiciele Śląskiego Związku Piłki Nożnej: Przewodniczący Wydziału Szkolenia, Paweł Grycmann, Trener koordynator, Damian Galeja, jak również Sławomir Wodarski, Członek Komisji Licencyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej.

W skład Zespołu Szkół nr 5 wchodzą: Gimnazjum nr 1, V Liceum Ogólnokształcące, Technikum nr 2 oraz co najważniejsze dla całego środowiska piłkarskiego w Jastrzębiu-Zdroju, od właśnie rozpoczętego roku szkolnego 2017/2018, Szkoła Podstawowa nr 2 Mistrzostwa Sportowego o profilu piłka nożna. Szkoła Mistrzostwa Sportowego obejmuje łącznie 6 klas „podstawówki”, a konkretnie dwie klasy IV, dwie klasy VII oraz po jednej klasie V i VI. Przypominamy, że wicedyrektorem ZS nr 5 jest były trener GKS-u 1962 Jastrzębie Grzegorz Łukasik, a nauczycielem wychowania fizycznego trener przygotowania motorycznego GKS-u Damian Zawierucha, więc o formę fizyczną młodych adeptów futbolu możemy być spokojni.

Życzymy sukcesów w nauce i mamy nadzieję, że w najbliższych latach wychowankowie jastrzębskiego SMS-u będą stanowić o sile GKS-u 1962 Jastrzębie.

Foto: jasnet.pl

W wieku 73 lat zmarł Jan Kłosek, który w pierwszej połowie lat 70. był jednym z czołowych zawodników GKS Jastrzębie. Z klubem z Kasztanowej świętował m.in. pierwszy historyczny awans do II ligi w sezonie 1972/1973.

Śp. Jan Kłosek urodził się 14 września 1943 roku. Od najmłodszych lat swego życia pałał dogłębną miłością do piłki nożnej. Grał zawodowo, zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych. W Polsce grał w wielu  klubach piłkarskich, m.in w GKS Jastrzębie, Górniku Zabrze, Unii Racibórz, KS ROW Rybnik, Górniku Pszów. Na powyższym zdjęciu drużyny GKS Jastrzębie z 1972 roku Jan Kłosek stoi pierwszy z lewej w górnym rzędzie.

Ostatnie pożegnanie śp. Jana Kłoska odbędzie się we wtorek, 5 września o godzinie 17:45 (czasu lokalnego) w domu pogrzebowym Bailey w Plainville w stanie Connecticut.

K.S. GKS 1962 Jastrzębie składa najszczersze kondolencje rodzinie zmarłego.

zródło: jasnet.pl, naszraciborz.pl

Klub Sportowy GKS 1962 Jastrzębie stawia kolejny krok w kierunku szkolenia młodzieży i przejął cztery najstarsze roczniki Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie, które od tego sezonu występować będą pod nazwą GKS 1962 Jastrzębie.

Wydział Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej uchwałą Zarządu Śl. ZPN z dnia 29.08.2017 zaakceptował przejęcia miejsc Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie przez K.S. GKS 1962 Jastrzębie S.A.
Oznacza to, że pod nazwą GKS 1962 Jastrzębie występować będą cztery zespoły w następujących rozgrywkach:

•    II liga wojewódzka A1 Junior Grupa 1, rocznik 1999/2000, trener - Dariusz Kłus
•    II liga wojewódzka B1 Junior Młodszy Grupa południowa, rocznik 2001/2002, trener - Grzegorz Lada
•    II liga wojewódzka C1 Trampkarz Grupa południowa, rocznik 2003, trener - Marcin Rabczak
•    I liga wojewódzka C2 Trampkarz, rocznik 2004, trener - Andrzej Myśliwiec

- Bardzo się cieszę z tego, że GKS 1962 Jastrzębie przejął cztery grupy młodzieżowych Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie. Jest to kolejny krok do rozwoju klubu, a zarazem świadczy o bardzo dobrej współpracy MOSiR-u i GKS-u - powiedział prezes GKS-u 1962 Jastrzębie, Dariusz Stanaszek.

Dzięki temu w zespole prowadzonym przez trenera Dariusza Kłusa będzie mógł występować Tomasz Dzida. Podobnie będzie to działać w drugą stronę i wyróżniający się zawodnicy juniorów będą mogli grać w oficjalnych spotkaniach GKS-u 1962 Jastrzębie w II lidze, jeśli tylko trener Jarosław Skrobacz wyrazi taką wolę.

Przed każdym weekendem na stronie oficjalnej ukazywać się będą terminarze naszych grup młodzieżowych, a na początku tygodnia podsumowanie wyników naszych grup młodzieżowych.

Zapraszamy do zapoznania się z opiniami trenerów Jarosława Skrobacza oraz Wojciecha Robaszka po spotkaniu ŁKS Łódź - GKS 1962 Jastrzębie, zakończonym wynikiem 1:1.

Jarosław Skrobacz (GKS 1962 Jastrzębie): Przyjechaliśmy do Łodzi wiedząc, że czeka nas ciężki pojedynek i byliśmy na to przygotowani. Mieliśmy swój plan na to spotkanie i nie ukrywam, że bardzo liczyliśmy na trzy punkty. ŁKS jednak potwierdził, że jest bardzo solidnym zespołem, bardzo dobrze operują piłką, potrafią się przy niej utrzymać i trzeba masę sił stracić, żeby ją wywalczyć. Mieliśmy swoje sytuacje do przerwy, a potem troszeczkę frajersko straciliśmy bramkę. Nie ustrzegliśmy się błędu przy stałym fragmencie gry, chociaż wiedzieliśmy, że ŁKS najwięcej bramek strzela właśnie po stałych fragmentach. Mieliśmy być skoncentrowani, ale uciekł nam ten moment i przegrywaliśmy. Potem było naprawdę ciężko, ale w ostatnich kilkunastu minutach stwarzaliśmy sobie takie sytuacje, że tą bramką pachniało i udało się wyrównać po stałym fragmencie. Mieliśmy jeszcze piłkę meczową, bo Farid 9 na 10 takich rzutów wolnych trafia. To jak uderzył w końcówce… do teraz siedzi w szatni i nie może tego przeboleć. Myślę, że z przebiegu meczu ten remis jest zasłużony i sprawiedliwy.

Wojciech Robaszek (ŁKS Łódź): Nie jestem zadowolony z końcowego wyniku. Po stałym fragmencie gry prowadzimy u siebie na boisku, jest to moment gdzie zaczynamy dominować. W pierwszej połowie mieliśmy też swoje sytuacje i robiliśmy to, co sobie zaplanowaliśmy. Przeciwnik grał tak, jak chcieliśmy i poruszał się z piłką w tych strefach, do których go zmuszaliśmy, aby tam był. Mieliśmy mecz pod kontrolą. Po zdobytej bramce chciałbym, żebyśmy potrafili się obronić i zdobyć trzy punkty. Niestety stałe fragmenty gry rozstrzygnęły dzisiaj rezultat. Straciliśmy bramkę po rzucie rożnym, a poświęcamy na to bardzo dużo czasu, więc jestem niezadowolony z tego, jak ta bramka padła. Co innego, gdyby przeciwnik poprzez dynamiczną, zespołową akcję stworzył sobie sytuację i ją wykorzystał, a co innego gdy tracimy gola po rzucie rożnym. Ten mecz mógł się podobać, był na niezłym poziomie. Sytuacje były po obu stronach i ten wynik uważam za sprawiedliwy.

W meczu 7. Kolejki II ligi remisujemy z ŁKS-em Łódź 1:1. Bramkę dla GKS-u zdobył w 82. minucie Bartosz Semeniuk.

Pierwsze minuty należały do łodzian, jednak nie byli oni w stanie stworzyć większego zagrożenia pod bramką Grzegorza Drazika. Jedynie Przemysław Kocot oddał strzał z dystansu, z którym nasz golkiper bez problemów sobie poradził. Im dłużej jednak trwało spotkanie, tym groźniej atakowali nasi zawodnicy. W 30. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony nikt nie zdołał zamknąć akcji na prawym słupku, a po trzech minutach bliski pokonania Kołby był Daniel Szczepan, lecz piłkę tuż sprzed linii bramkowej wybił jeden z obrońców ŁKS-u.

W 40. minucie po dobrze rozegranym rzucie rożnym w niezłej sytuacji znalazł się Piotr Pacholski, który w ostatnim momencie zastąpił w wyjściowym składzie Kacpra Kawulę, jednak po strzale z ostrego kąta skutecznie interweniował Kołba. Łodzianie po dobrym początku kolejną groźną okazję stworzyli dopiero w ostatniej akcji pierwszej połowy. Na strzał z dystansu zdecydował się Pyciak, ale na nasze szczęście piłka trafiła w słupek.

Druga połowa rozpoczęła się dla nas fatalnie. Po niezbyt dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Piotr Pyrdoł zdołał oddać strzał głową i pokonać Grzegorza Drazika. Po kolejnych kilku minutach mocno z dystansu uderzał Pieczara, jednak poradził sobie z tym strzałem Drazik.

Niestety po stracie bramki nasz zespół przez długi czas nie był w stanie odpowiedzieć choćby strzałami na bramkę ŁKS-u, a gospodarze nie kwapili się do zdobycia drugiego gola, nastawiając się na kontry. Ataki GKS-u przyniosły w końcu skutek w 82. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Farid Ali, a Bartosz Semeniuk pewnym strzałem głową doprowadził do remisu. W ostatniej minucie trzy punkty GKS-owi mógł zapewnić Farid Ali, jednak jego strzał z rzutu wolnego poszybował wysoko nad bramką i spotkanie zakończyło się zasłużonym podziałem punktów.

2 września, Łódź, godzina 16:00
ŁKS Łódź - GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (0:0)
1:0 - Piotr Pyrdoł (50 min.)
1:1 - Bartosz Semeniuk (82 min.)

ŁKS Łódź: Michał Kołba - Paweł Pyciak, Maksymilian Rozwandowicz, Kamil Juraszek, Bartosz Widejko, Jakub Kostyrka (86. Mikołaj Maschera), Tomasz Margol (74. Filip Burkhardt), Patryk Bryła (61. Ievgen Radionov), Przemysław Kocot, Damian Guzik (46. Piotr Pyrdoł), Krystian Pieczara.

GKS 1962 Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Oskar Mazurkiewicz, Kamil Szymura, Piotr Pacholski, Dominik Kulawiak (78. Dawid Weis), Bartosz Semeniuk (89. Szymon Stach), Marcin Ruda, Farid Ali Krzysztof Gancarczyk (63. Wojciech Caniboł), Kamil Jadach, Daniel Szczepan (78. Dominik Szczęch).

Sędzia: Paweł Kukla (Małopolski ZPN).
Żółte kartki: Bryła, Margol, Kocot, Burkhardt, Widejko (ŁKS) oraz Caniboł (GKS).
Widzów: 4121.

fot.Arkadiusz Kogut/gksjastrzebie.com

- Jestem przeszczęśliwy, że udało się zagrać i że nie przytrafiła się kolejna kontuzja. Staram się na siebie cały czas uważać, ale na pewno nie odpuszczam i daję z siebie 110% w meczu – mówi przed meczem z ŁKS-em Łódź Oskar Mazurkiewicz.

W spotkaniu ze Zniczem Pruszków od pierwszej minuty wystąpił Oskar Mazurkiewicz. Był to dla niego pierwszy pełny mecz od prawie 11 miesięcy. Ostatni raz Oskar wyszedł w podstawowym składzie GKS-u 20 maja w spotkaniu z Rekordem Bielsko-Biała, jednak w 77. minucie doznał kontuzji, która wykluczyła go z pozostałej części sezonu.

- To było moje pierwsze praktycznie pełne 90 minut, bo zszedłem ze Zniczem w samej końcówce, od prawie roku. Jestem przeszczęśliwy, że udało się zagrać i że nie przytrafiła się kolejna kontuzja. Teraz jestem już w pełni zdrowy. Staram się na siebie cały czas uważać, ale na pewno nie odpuszczam i daję z siebie 110% w meczu, więc jest okej.

Spotkanie ze Zniczem wygraliśmy po golu Wojtka Caniboła w ostatnich sekundach. Trzy punkty z pewnością bardzo cieszą, jednak styl nie był taki, jak choćby w rozegranym kilka dni wcześniej spotkaniu z GKS-em Bełchatów.

- Na pewno postawa przeciwnika ma duże znaczenie. Nie da się zagrać wszystkich meczów super i cały czas być w stu procentowej formie. Gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Trzeba pamiętać, że w meczu ze Zniczem, w porównaniu do tego z Bełchatowem, brakowało w składzie dwóch podstawowych zawodników. Było ciężko, bo Znicz grał typowo defensywną piłkę, przez większość czasu ustawieni byli na swojej połowie. Jednak stałe fragmenty pokazały, że jest to nasza bardzo mocna strona i w taki sposób im odpowiedzieliśmy.

W sobotę w Łodzi możemy się jednak spodziewać zupełnie innego meczu. ŁKS na własnym stadionie na pewno nie ograniczy się do gry defensywnej, co zapowiada bardzo ciekawe widowisko dwóch drużyn, które bardzo dobrze, albo jak w przypadku GKS-u – świetnie, weszły w sezon.

- Nie ma wątpliwości, że będzie to bardzo ciężki mecz. ŁKS, podobnie jak my, gra otwartą piłkę. Jesteśmy zespołem nastawionym na ofensywę i lubimy takie mecze. Wtedy na boisku jest więcej miejsca i gra się na pewno dużo łatwiej.

Ostatnie w GKS TV

Image
Adres:  ul. Harcerska 14b, 44-335 Jastrzębie Zdrój
E-mail: biuro@gksjastrzebie.com
Nr telefonu: (32) 732 72 05
Santander Consumer Bank 28 1090 2011 0000 0001 2159 1232
KRS: 0000379287   NIP: 633 221 99 67   REGON: 24 18 83 493
Wszelkie prawa zastrzeżone | All rights reserved © 2024 K.S. GKS 1962 Jastrzębie.
Projekt i realizacja Ahoj! Jastrzębie wydawca Mocnej Strony Miasta