AKTUALNOŚCI

Zapraszamy do zapoznania się z opiniami trenerów po spotkaniu GKS 1962 Jastrzębie – Olimpia Kowary.

Ołeksij Tereszczenko (Olimpia Kowary): Gratulacje dla GKS-u. To poukładany zespół, ambitny, walczący do ostatniej minuty. Co mogę powiedzieć o wyniku… Jest mi przykro, że tak wygląda, że nie stworzyliśmy dobrego widowiska, bo było trochę kibiców. To była gra do jednej bramki. Problemy kadrowe i organizacyjne klubu powodują, że wyniki są takie, a nie inne. Będziemy na pewno walczyć do końca i próbować odbierać punkty innym przeciwnikom.

Jarosław Skrobacz (GKS 1962 Jastrzębie): Wygraliśmy wysoko, ale ja przekornie powiem, że obawialiśmy się tego meczu. Mieliśmy w pamięci cały czas inne spotkania z zespołami, które są w dole tabeli, czy to w obecnym, czy w poprzednim sezonie, w których traciliśmy punkty. Myślę, że Olimpia nie jest tak słabym zespołem, żeby przegrywać w takim stosunku. Mają swoje problemy i tak to się dzisiaj ułożyło. Mi byłoby bardzo łatwo dziś cokolwiek komentować, ale przy takim wyniku łatwo jest być najmądrzejszym, więc myślę, że na tym zakończę.

fot.Arkadiusz Kogut/gksjastrzebie.com

Prawdziwy pogrom obejrzeli kibice zgromadzeni w sobotnie popołudnie na Stadionie Miejskim. Po meczu do jednej bramki GKS 1962 Jastrzębie pokonał Olimpię Kowary aż 9:0.

Spotkanie z „czerwoną latarnią” ligi od początku przebiegało po myśli zawodników GKS-u. Już w 10. minucie objęliśmy prowadzenie po debiutanckiej bramce Krzysztofa Sucheckiego, który dobił strzał Pacholskiego obroniony przez golkipera Olimpii. Sześć minut później ładną akcją popisał się Farid Ali, jednak jego strzał z kilkunastu metrów trafił tylko w boczną siatkę.

Nasz zespół miał mecz pod kontrolą, ale na kolejnego gola musieliśmy czekać do 34. minuty. Wtedy to po dośrodkowaniu Kamila Jadacha z lewej strony i złym wyjściu z bramki Patryka Fiuta, prowadzenie strzałem głową podwyższył Daniel Szczepan. Goście mimo niekorzystnego wyniku starali się konstruować ofensywne akcje. Najlepszą okazję stworzyli w 35. minucie, ale świetną interwencją po strzale głową Wawrzyniaka popisał się Świerczek. Tuż przed przerwą dołożyliśmy trzeciego gola. Rzut karny podyktowany za faul na Danielu Szczepanie pewną podcinką wykorzystał Farid Ali.

W drugiej połowie kibice zebrani na stadionie, którzy od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty prowadzili głośny doping, byli świadkami prawdziwej strzelaniny, której Stadion Miejski w meczu ligowym nie widział od dawna. W 50. minucie czwartego gola strzelił Szczepan, w dobrej sytuacji uderzając w dłuższy róg. W 63. minucie goście stworzyli jedyną groźną akcję w tej części gry, ale ponownie świetną interwencją popisał się Jakub Świerczek.

W kolejnych minutach na boisku rządzili już tylko zawodnicy GKS-u. W 69. minucie na 5:0 podwyższył strzałem głową wprowadzony chwilę wcześniej Wojciech Caniboł. Sześć minut później  hat-tricka skompletował Daniel Szczepan, a po upływie niespełna trzech minut drugi rzut karny w tym meczu na bramkę zamienił pewnym strzałem Dawid Weis.

W 80. minucie fatalny błąd popełnił bramkarz Olimpii, Patryk Fiut, któremu przed polem karnym piłkę wyłuskał Daniel Szczepan, ta trafiła do Caniboła i nasz napastnik umieścił ją w pustej bramce. Po zdobyciu ósmego gola jastrzębianie nie odpuścili, chcąc zakończyć mecz wynikiem dwucyfrowym. To się jednak nie udało, ale w ostatniej akcji meczu czwarte trafienie w tym meczu zanotował Daniel Szczepan, ustalając wynik spotkania na 9:0. Pewnie zdobyte trzy punkty pozwoliły na odskoczenie drugiemu w tabeli Ruchowi Zdzieszowice, który przegrał w Pawłowicach Śląskich 1:0. Obecnie nasza przewaga nad Ruchem wynosi już 6 punktów, a za tydzień GKS czeka kolejne spotkanie z zespołem plasującym się w strefie spadkowej - Lechią Dzierżoniów.

1 kwietnia, Jastrzębie-Zdrój, godz. 16:00
GKS 1962 Jastrzębie - Olimpia Kowary 9:0 (3:0)
1:0 - Krzysztof Suchecki (10 min.)
2:0 - Daniel Szczepan (34 min.)
3:0 - Farid Ali (44 min., rzut karny)
4:0 - Daniel Szczepan (50 min.)
5:0 - Wojciech Caniboł (69 min.)
6:0 - Daniel Szczepan (75 min.)
7:0 - Dawid Weis (78 min., rzut karny)
8:0 - Wojciech Caniboł (80 min.)
9:0 - Daniel Szczepan (90 min.)

GKS 1962 Jastrzębie: Jakub Świerczek - Dominik Kulawiak (55. Dawid Weis), Piotr Pacholski, Kamil Szymura (75. Kacper Kawula), Krzysztof Suchecki, Adrian Kopacz, Marcin Ruda, Damian Tront (61. Wojciech Caniboł), Farid Ali (55. Dominik Szczęch), Kamil Jadach, Daniel Szczepan.

Olimpia Kowary: Patryk Fiut - Michał Wawrzyniak, Jewgenijs Kosmacows, Marcin Smoczyk, Mateusz Jaros, Mariusz Malarowski, Dariusz Malarowski, Patryk Bębenek, Daniel Gałach (65. Maciej Gargas), Jakub Gierasimczuk (46. Adrian Zieliński), Mateusz Baszak.

Sędzia: Mateusz Bielawski (Katowice).
Żółte kartki: Bębenek (Olimpia).
Widzów: 800.

fot.Arkadiusz Kogut/gksjastrzebie.com

Trener Jarosław Skrobacz o sposobach ustalania składu, słabszej pierwszej połowie w Turzy i przede wszystkim o dzisiejszym meczu z Olimpią Kowary.

- Jesteśmy w takiej sytuacji, że w każdym meczu musimy walczyć o trzy punkty. Obojętnie czy gramy z zespołem z dołu tabeli czy z góry, zawsze będą grali ci zawodnicy, którzy w danym momencie są w najlepszej dyspozycji. W taki sposób ustalamy skład i nie będziemy od tego odchodzić.

- Czy pierwsza połowa z Unią była zła? Turza miała jeden rzut rożny i go wykorzystała. Małe boisko, blisko do bramki, takie rzeczy się zdarzają. Myślę, że w tym meczu również w pierwszej połowie to my prowadziliśmy grę i staraliśmy się grać na połowie przeciwnika. Rywal dopóki miał wynik i siły w pierwszej połowie, to byli na tyle skuteczni w defensywie, że nie potrafiliśmy sobie stworzyć klarownych sytuacji. Mecz trwa jednak 90 minut i sytuacje stworzone w drugiej połowie były pokłosiem między innymi tego, że od początku meczu byliśmy dużo częściej przy piłce i Unia musiała więcej za nią biegać.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, jaką grę prezentują Kowary. W porównaniu z rundą jesienną nie osłabili się jakoś znacząco, grają prawie w tym samym składzie. Mimo, że są na ostatnim miejscu, to też umieją zdobyć punkty, jak choćby remisując z nami i Rekordem, czy wygrywając z BKS-em Bielsko, więc to jest zespół potrafiący grać w piłkę. Przegrali u siebie 0:2 z Brzegiem, ale nie wykorzystali dwóch rzutów karnych. Nie można być więc huraoptymistą przed tym meczem. Szukamy w tym ataku pozycyjnym, który zapewne będziemy musieli stosować, jakiejś innej gry, innych rozwiązań, a czy to wyjdzie w trakcie meczu, to się okaże.

Po wyjazdowym zwycięstwie w Turzy Śląskiej, piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie wracają na Harcerską. W meczu 20. kolejki zmierzymy się na Stadionie Miejskim z Olimpią Kowary.

Olimpia Kowary jest beniaminkiem rozgrywek trzecioligowych. Do tej pory piłkarze z Kowar nie mogą jednak zaliczyć sezonu do udanych, gdyż po dziewiętnastu spotkaniach zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli. W dotychczasowych spotkaniach zespół prowadzony przez Ołeksija Tereszczenkę zdobył 11 punktów, zaledwie dwa razy zwyciężając, pięć razy remisując oraz ponosząc aż dwanaście porażek. W spotkaniach rozegranych na wyjeździe nasz sobotni rywal odniósł tylko jedno zwycięstwo, jeden remis oraz zanotował siedem (najwięcej w całej lidze) porażek, przy bilansie bramkowym 11-22. Najlepszym strzelcem zespołu jest 18-letni Mateusz Baszak, zdobywca ośmiu goli.

W spotkaniu rozegranym w Kowarach w ramach rundy wiosennej padł remis 1:1, a bramkę dla naszego zespołu zdobył wtedy w 59. minucie Tomasz Musioł. Wyrównał 16 minut później Daniel Gałach i mimo przewagi naszego zespołu, remis utrzymał się do końcowego gwizdka sędziego.

Nasz zespół po zeszłotygodniowej wygranej w Turzy pozostał oczywiście na pierwszym miejscu w tabeli, jednak tuż za naszymi plecami znajduje się Ruch Zdzieszowice, który w ten weekend zmierzy się w Pawłowicach Śląskich z tamtejszym Pniówkiem. Warto dodać, że spotkanie przeciwko Olimpii Kowary będzie świetną okazja do podtrzymania passy meczów bez porażki przy Harcerskiej. W obecnym sezonie nasza drużyna jest jedyną w całej lidze, która nie schodziła ze swojego terenu pokonana.

Olimpia z kolei notuje fatalną serię przegranych meczów z rzędu. Kowarzanie schodzili pokonani w pięciu ostatnich meczach ligowych, tracąc w nich aż 14 goli, a zdobywając 2. Ostatnie zwycięstwo Olimpia zanotowała natomiast 3 września 2016 roku, wygrywając u siebie z BKS-em Stal Bielsko-Biała.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe fakty, nasz zespół jest murowanym faworytem tego spotkania, jednak nie można przypisywać sobie z góry trzech punktów. Olimpia z pewnością będzie chciała napsuć liderowi krwi i nie odda meczu bez walki. Zachęcamy wobec tego wszystkich kibiców do licznego stawienia się na Stadionie Miejskim i wsparcia zespołu w tym spotkaniu, który będzie kolejnym krokiem w stronę drugiej ligi!

Mecz rozpocznie się w sobotę, 1 kwietnia, o godzinie 16:00 na Stadionie Miejskim.

Relacje live z meczu przeprowadzi FB klubowy oraz portal jasnet.pl

fot: Mariusz Gołąbek

Mateusz Bielawski poprowadzi sobotnią konfrontację pomiędzy  GKS-em 1962 Jastrzębie a Olimpią Kowary.

Arbiter z Mysłowic w sezonie 2016/2017 gwizdał jako sędzia główny w siedmiu meczach na trzecim froncie, w których pokazał 27 żółtych kartek, jedną czerwoną oraz podyktował trzy rzuty karne. Nasze drogi już skrzyżowały się w tym sezonie, kiedy to w ostatnim meczu ligowym w roku 2016 pokonaliśmy rezerwy Miedzi Legnica 4-2.

Mecze sędziowane przez arbitra Mateusza Bielawskiego w sezonie 2016/2017:

data

rozgrywki

gospodarze

wynik

goście

2016-09-03 16:30

III liga, Kolejka 7

Górnik Wałbrzych

1-2

Stal Brzeg

2016-09-10 16:00

III liga, Kolejka 8

BKS Stal B-B

1-1

Pniówek Pawłowice Śląskie

2016-09-24 16:00

III liga, Kolejka 4

Pniówek Pawłowice

2-3

Falubaz Zielona Góra

2016-10-08 15:00

III liga, Kolejka 11

Piast Żmigród

0-1

BKS Stal Bielsko-Biała

2016-10-23 15:00

III liga, Kolejka 13

Śląsk II Wrocław

2-0

BKS Stal Bielsko-Biała

2016-11-19 13:00

III liga, Kolejka 17

GKS 1962 Jastrzębie

4-2

Miedź II Legnica

2017-03-18 17:00

III liga, Kolejka 18

Skra Częstochowa

0-3

Śląsk II Wrocław

źródło: 90minut.pl

W ostatnim spotkaniu z Unią Turza Śląska Damian Zajączkowski wypracował bardzo ważną asystę przy bramce Farida Ali, który wyprowadził nas na prowadzenie. Z tej okazji zapytaliśmy „Zająca” o kilka kwestii. Oto, co miał do powiedzenia nasz obrońca.

- Nigdy nie lekceważymy przeciwnej drużyny, czy to gramy z ostatnim zespołem w tabeli, czy z drużyną z czołówki. Nie boimy sie rozgrywać piłki od tyłu, z czego wynika to, że się otwieramy. W pierwszych połowach meczu przeciwnicy więcej mają siły, więcej biegają i walczą, co łatwo mogą wykorzystać przy naszej otwartej grze. Myślę, że to może być powodem tego, że w pierwszych dwóch meczach te pierwsze połowy nam nie wychodziły.

- W drugich połowach jednak potrafiliśmy zdominować przeciwnika i odwracać wynik, co jest efektem tego, że do ligi jesteśmy przygotowanie bardzo dobrze pod względem fizycznym. Cztery trening dziennie na obozie dały nam trochę w kość, ale teraz widać tego rezultaty. Gramy przez całe 90 minut i nie puchniemy



- Jak wiadomo w tej lidze nie ma słabych zespołów, z drużyną z Kowar ostatnim razem zremisowaliśmy po ciężkim boju. Do każdego przeciwnika podchodzimy tak samo, nikogo nie lekceważymy i w każdym meczu gramy o trzy punkty, niezależnie od miejsca w tabeli. 

- A jeżeli chodzi o moje wąsy, to założyłem sie z kierownikiem drużyny, Kamilem Błachutem, że ogolę je dopiero, jak strzelę bramkę. Na razie bramki nie strzeliłem, więc wąsy rosną, na szczęście niezbyt szybko.

30 marca swoje 17 urodziny obchodzi napastnik GKS-u, Maciej Gaszka. Z tej okazji życzymy Maćkowi samych sukcesów, zarówno w życiu prywatnych, jak i barwach jastrzębskiej drużyny! 100 lat i 1962% szczęścia!

Maciek, przyszedł do naszej drużyny w przerwie zimowej i jeszcze nie zadebiutował w III lidze. Z tego powodu, życzymy szybkiego debiutu i bramek strzelonych dla GKS-u!

                                                                          Zarząd, piłkarze, sztab szkoleniowy i pracownicy GKS-u 1962 Jastrzębie

fot.Arkadiusz Kogut/gksjastrzebie.com

Od meczu z Olimpią Kowary, na Stadionie Miejskim znajdzie się punkt dla najmłodszych kibiców GKS-u, gdzie będą mogły wspólnie spędzić czas pod fachową opieką.

Dzięki firmie FAMILY SPACE dzieciaki będą mogły pomalować sobie buźkę m.in. w barwy naszego Klubu. Oprócz kibicowania dzieciaki będą mogły spróbować swoich sił na stanowiskach plastyczno-praktycznych, kolorując swoich ulubionych bohaterów, malując rysunki związane z pobytem na naszym stadionie.  Dodatkowo podczas meczu będzie zapewniony specjalne miejsce dla najmłodszych: przewijak oraz miejsce do karmienia piersią czy butelką.

Organizatorzy mają nadzieje, że teraz jeszcze bardziej, wyjście na mecz będzie dla małych kibiców GKS-u i ich rodziców okazją do świetnie spędzonego wspólnie czasu. Klub chce pokazać, że zamiast wybrać się do galerii handlowej czy kina, za dużo mniejsze pieniądze można całą rodziną fajnie, sympatycznie i bezpiecznie spędzić czas na stadionie. Na stanowisku Family Space będzie także możliwość zakupienia gadżetów związanych z klubem. Zapraszamy wszystkich rodziców do przyjścia na mecz wraz ze swoimi pociechami.

Ostatnie w GKS TV

Image
Adres:  ul. Harcerska 14b, 44-335 Jastrzębie Zdrój
E-mail: biuro@gksjastrzebie.com
Nr telefonu: (32) 732 72 05
Santander Consumer Bank 28 1090 2011 0000 0001 2159 1232
KRS: 0000379287   NIP: 633 221 99 67   REGON: 24 18 83 493
Wszelkie prawa zastrzeżone | All rights reserved © 2024 K.S. GKS 1962 Jastrzębie.
Projekt i realizacja Ahoj! Jastrzębie wydawca Mocnej Strony Miasta