AKTUALNOŚCI

Przegrywamy pierwszy sparing tej zimy. Lepsza od GKS-u 1962 Jastrzębie okazała się drugoligowa Odra Opole, zasłużenie wygrywając 3:0.

Gospodarze już po kwadransie gry prowadzili 2:0, wykorzystując fatalne błędy naszej defensywy, a Jakuba Świerczka pokonali kolejno Szymon Skrzypczak oraz Marcin Wodecki. Nasz zespół prezentował się słabo, praktycznie nie stwarzając większego zagrożenia pod bramką Odry, grając bardzo niedokładnie i niefrasobliwie.

Druga połowa, po dokonaniu kilku zmian, była w wykonaniu naszego zespołu nieco lepsza. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji pod bramką Odry, ale zabrakło zimnej krwi i skuteczności. Niestety, gra obronna dalej pozostawiała wiele do życzenia, co wykorzystał Łukasz Staroń, pokonując Grzegorza Drazika w sytuacji sam na sam i ustalając wynik spotkania na 3:0.

Opole, 4 lutego, godz. 12:00
Odra Opole - GKS 1962 Jastrzębie 3:0 (2:0)
1:0 - Szymon Skrzypczak (12 min.)
2:0 - Marcin Wodecki (14 min.)
3:0 - Łukasz Staroń (72 min.)

GKS 1962 Jastrzębie: Świerczek (46. Drazik) - Kulawiak (46. Zajączkowski), Kawula, Szymura, Weis (30. Suchecki), Ali (46. Kopacz), Ruda (46. Trąd, 67. Gaszka), Tront (46. Musioł), Szczęch (56. Weis, 80. Trąd), Dzida (46. Jadach), Caniboł (46. Szczepan).

Przed nami kolejny mecz sparingowy podopiecznych Jarosława Skrobacza. Tym razem jastrzębianie zagrają z Odrą Opole.

Nasz rywal to obecnie trzecia drużyna drugiej ligi, tracącą zaledwie dwa punkty do lidera. Jak na beniaminka jest to doskonały wynik, dający bardzo duże szanse na awans do grona pierwszoligowców. W obecnym okresie przygotowawczym opolanie zagrali już sześć sparingów (2 zwycięstwa, 4 porażki). Trenerem Odry od stycznia 2016 roku jest Jan Furlepa, w przeszłości zawodnik oraz trener GKS-u Jastrzębie.

W sezonach  2014/2015 oraz 2015/2016, w ramach rozgrywek III ligi, nasze drużyny rozegrały cztery mecze (2 zwycięstwa GKS-u, 1 remis, 1 porażka).

W sobotnim meczu trener Skrobacz będzie miał do dyspozycji prawdopodobnie wszystkich graczy, oprócz chorego na zapalenie krtani Piotrka Pacholskiego.

Mecz zostanie rozegrany w sobotę, 4 lutego, na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Centrum Sportu w Opolu, przy ul. Wandy Rutkiewicz 10, o godzinie 12:00.

Wynik na żywo będzie można śledzić na profilu FB klubu.

Tomasz Dzida jest póki co najmłodszym zawodnikiem w zespole GKS-u, ale w trakcie zimowych sparingów jest postacią wyróżniającą się, asystując i strzelając bramki. Zapraszamy do rozmowy z naszym młodym napastnikiem.

Tomek, jesteś najmłodszym zawodnikiem w drużynie. Jak się czujesz w szatni, mając obok siebie tylko starszych kolegów?
Tomasz Dzida: Czuję się super, starsi koledzy bardziej mnie wspierają niż opieprzają. Czuć to wparcie dla młodszych zawodników i bardzo mi się to podoba.

W rundzie jesiennej nie zagrałeś zbyt dużo, w sumie tylko kilkadziesiąt minut. Spodziewałeś się, że tak to może wyglądać?
Spodziewałem się. Wiedziałem, że tak może być, ale chodzi o to, żeby trenować i pokazywać co się potrafi, i myślę, że kolejne minuty przyjdą z dobrą grą i ciężką pracą. Ja jestem nastawiony na to, żeby ciężko pracować, a wszystko przyjdzie w swoim czasie.

Czujesz, że przez tą ciężką pracę jest coraz lepiej, jeśli chodzi o Twoje umiejętności piłkarskie?
Tak, myślę, że przede wszystkim poprawiła się moja pewność siebie, to jest chyba najważniejsze. Oprócz tego widzę też sam po sobie, że ciągle się uczę.

Widać to w sparingach, bo jesteś wyróżniającą się postacią. Przeciwko BKS-owi piękna asysta, z GKS-em Katowice bramka. Liczysz, że dzięki dobrej grze w sparingach, będziesz dostawał w nadchodzącej rundzie więcej możliwości gry od trenera?
Zawsze liczę, że jakieś minuty będą wpadać i teraz też myślę, że dostanę możliwość gry, staram się na to zasłużyć ciężką pracą. Jeśli trener stwierdzi, że to jest mój czas, to mnie wystawi, a ja będę się starał zrobić to, co umiem najlepiej i zaprezentować to na boisku.

Jak Ty, jako młody zawodnik, znosisz te ciężkie treningi, które teraz macie?
Daję radę, nie jest to dla mnie żaden problem. Ciężkie treningi są po to, żeby potem w trakcie meczów można było się śmiać. Lepiej płakać na treningach, a później pokazywać wyższość nad przeciwnikiem na boisku. Jeśli będziemy dalej tak ciężko pracować, to runda wiosenna powinna być udana. Wiara, pokora  i ciężka praca pokażą, że jesteśmy silną drużyną, na to liczę.

Jak podchodzisz do wyników z rundy jesiennej? Lider tabeli, ćwierćfinał Pucharu Polski, byłeś bardzo zaskoczony?
Szczerze mówiąc, to tak, byłem zaskoczony, chociaż kiedy przyszedłem na pierwsze treningi GKS-u, to widziałem, że jest tu wysoki poziom i pierwsze wygrane mecze przekonywały mnie, że ta drużyna może wiele osiągnąć. Wierzę w to, że to się utrzyma, bo umiejętności piłkarskie w naszym zespole są naprawdę bardzo duże. Oby tak było jak najdłużej, a na końcu powinien być sukces.

ws/gksjastrzebie.com

Za naszymi zawodnikami trzeci tydzień przygotowań do rundy wiosennej.

- Skupiamy się obecnie na mocnym przygotowaniu zawodników pod kątem fizycznym, tak aby wytrzymywali trudy spotkań o punkty. Treningi są intensywne, zwiększa się także ich objętość, chociaż punkt kulminacyjny będzie miał miejsce po obozie. Póki co wszystko idzie zgodnie z planem – mówi nasz trener przygotowania fizycznego, Damian Zawierucha.

W tym tygodniu z drużyną nie trenuje Piotr Pacholski, który leczy zapalenie krtani. Oprócz tego w zajęciach biorą udział wszyscy zawodnicy. Jeśli chodzi o graczy testowanych, to nasz sztab szkoleniowy podziękował dwóm zawodnikom: Kamilowi Jakubowskiemu ze Stali Rzeszów oraz Patrykowi Widuchowi z Nadwiślana Góra. Z drużyną natomiast trenuje w dalszym ciągu środkowy pomocnik Marcin Ruda z trzecioligowych rezerw Piasta Gliwice.

Mamy pierwszy transfer do klubu tej zimy. Nowym zawodnikiem GKS-u 1962 Jastrzębie został obrońca, Krzysztof Suchecki.

Krzysztof Suchecki ma 23 lata (ur. 30.09.1993r.), a jego nominalną pozycją jest lewa obrona. Przygodę z piłką rozpoczynał w juniorskim zespole Wawelu Wirek z półroczną przerwą na występy w Ruchu Chorzów. W latach 2011-2015 reprezentował barwy Polonii Łaziska Górne, w której na szczeblu III ligi rozegrał 93 mecze.

Ostatnie półtora sezonu spędził w II-ligowej Siarce Tarnobrzeg. W sezonie 2015/2016 był podstawowym graczem Siarki, występując w 29 meczach (w sumie 2557 minut gry), wszystkie z nich rozpoczynając od pierwszej minuty. W bieżącym sezonie zaliczył w sumie 13 występów na boiskach II ligi (490 minut) oraz 2 w Pucharze Polski (210 minut).

Nasz nowy zawodnik trenował od kilkunastu dni z zespołem, wystąpił także w obu sparingach rozgrywanych przez GKS.

Krzysztof Suchecki związał się z GKS-em 1962 Jastrzębie kontraktem ważnym do czerwca 2018 roku. Witamy Krzyśka w klubie i życzymy wielu sportowych sukcesów

Od początku przygotowań napastnik Daniel Szczepan prezentuje wysoką formę. W dwóch sparingach dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców, dokładając do tego dobrą grę. Zapraszamy do rozmowy z Danielem, w której podzieli się swoimi spostrzeżeniami po pierwszych trzech tygodniach przygotowań do rundy wiosennej.

Wygraliście dwa pierwsze sparingi, z BKS-em Stalą Bielsko-Biała, jednym z głównych rywali w trzeciej lidze, a potem z pierwszoligowym GKS-em Katowice. Jesteś zaskoczony takimi wynikami? Przy lepszej skuteczności wynik sparingu z Katowicami mógł być taki sam jak z BKS-em.
Daniel Szczepan: Jestem mile zaskoczony tymi wynikami i po raz kolejny pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę nawet z zespołem, który gra w pierwszej lidze. Co do skuteczności, to prawda, że mogło być zupełnie tak jak z BKS-em, ale lepiej niech to zostanie na ligę.

Dwa mecz i dwie bramki w Twoim wykonaniu, przy tym dobra gra. Widać, że dobrze przepracowałeś przerwę świąteczną.
Przerwę świąteczną przepracowałem tak jak rozpisał mi trener Damian Zawierucha,  to nasza wspólna zasługa.

Twoja forma strzelecka jest jeszcze do dopracowania? Pytam o to, jak się czujesz pod bramką rywala, czy widzisz coś, co chciałbyś szczególnie poprawić?
Oczywiście, że jest trochę do dopracowania, przede wszystkim brakuje mi w niektórych momentach spokoju i pojawia się panika. Druga rzecz to podejmowanie właściwej decyzji, czasami za dużo kombinuję, zamiast grać to, co najłatwiejsze.

Zimowe przygotowania charakteryzują się intensywną pracą. Macie codziennie treningi przez dłuższy okres, a niebawem wyjeżdżacie do Rybnika na obóz, gdzie intensywność jeszcze wzrośnie. Jak jest u Ciebie z wydolnością i podejściem do takiej ciężkiej pracy?
Na treningach staram się przykładać na 100%, mimo tego, że pracuję na kopalni i nie jest mi łatwo. Czasami są momenty, że są dołki i czuje się wykończony fizycznie, ale wiem, że wtedy trzeba zacisnąć zęby i przetrwać ten trudny okres, jakim jest zima dla piłkarza. Na szczęście prawie połowę okresu przygotowawczego mamy już za sobą i do ligi coraz bliżej.

Jest już głód ligowego grania? Wiadomo, przerwa w  rozgrywkach jest długa, a to pewnie nie sprzyja mobilizacji zespołu, pewnie też wkrada się znużenie treningami.
Głód jest i to wielki, każdy trenuje po to, żeby grać i myślę, że cała drużyna czeka na to, by móc przełożyć efekt ciężkiej pracy na boisko.



W drugim meczu sparingowym, rozegranym w ramach przygotowań do rundy wiosennej w Rybniku-Kamieniu, nasz zespół pokonał wicelidera I ligi, GKS Katowice, 2:1.

Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana, a w pierwszych kilkunastu minutach optyczną przewagę posiadał nasz zespół, jednak do przerwy to katowiczanie prowadzili 1:0 za sprawą Andrei Prokicia, który po ładnej, indywidualnej akcji i błędzie naszej defensywy strzałem w długi róg pokonał Grzegorza Drazika.

W drugiej połowie gra wyglądała podobnie, z tym wyjątkiem, że nasi zawodnicy stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji do zdobycia bramki i dwie z nich wykorzystali. Do remisu doprowadził Daniel Szczepan precyzyjnym strzałem w długi róg z dość ostrego kąta, a wynik meczu ustalił Tomasz Dzida, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem. Przy odrobinie skuteczności wynik mógł być jeszcze wyższy, ale dwóch bardzo dobrych sytuacji nie wykorzystał Dzida, a po uderzeniu Szczęcha piłka trafiła w słupek. Ostatecznie sparing z silnym przeciwnikiem, występującym dwie klasy rozgrywkowe wyżej, zakończył się zasłużonym zwycięstwem GKS-u 1962 Jastrzębie 2:1.

- Bardzo fajny mecz, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Dziwnie się to ułożyło, bo do przerwy byliśmy zadowoleni z naszej gry, ale nie z wyniku, natomiast w drugiej połowie było odwrotnie. Pojawiło się trochę mankamentów i chaosu w naszej grze, ale stworzyliśmy kilka naprawdę bardzo fajnych sytuacji i tylko nasza nieskuteczność sprawiła, że nie wygraliśmy wyżej. Dla nas to duża sprawa, że czy to w pucharach, czy teraz w sparingach, mamy możliwość grania z bardzo dobrymi zespołami i trzeba się tylko cieszyć, że zawodnicy podnoszą swoje umiejętności i z meczu na mecz jest coraz lepiej – powiedział po spotkaniu trener GKS-u 1962 Jastrzębie, Jarosław Skrobacz.

Rybnik-Kamień, 28 stycznia, godz. 11:00
GKS Katowice - GKS 1962 Jastrzębie 1:2 (1:0)
1:0 - Andreja Prokić (31 min.)
1:1 - Daniel Szczepan (52 min.)
1:2 - Tomasz Dzida (82 min.)

GKS Katowice: (I połowa) Abramowicz - Frańczak, Práznovský, Wisio, Abramowicz - Jóźwiak, Pielorz, Duda, Goncerz,  Szołtys - Prokić. (II połowa)Wierzbicki - Frańczak, Kamiński, Garbacik,  Abramowicz -  Zejdler, Kalinkowski, Kramarczyk, Foszmańczyk,  Grosiak - Lebedyński.

GKS 1962 Jastrzębie: Drazik (46. Świerczek) - Zajączkowski (46. Kulawiak), Kawula, Szymura, Suchecki (46. Weis), Kopacz (46. Ali), Ruda (46. testowany), Tront (46. Musioł, 75. Trąd), Jakubowski (46. Szczęch), Caniboł (46. Dzida), Jadach (35. Szczepan, 75. Gaszka).

 

Ostatnie w GKS TV

Image
Adres:  ul. Harcerska 14b, 44-335 Jastrzębie Zdrój
E-mail: biuro@gksjastrzebie.com
Nr telefonu: (32) 732 72 05
Santander Consumer Bank 28 1090 2011 0000 0001 2159 1232
KRS: 0000379287   NIP: 633 221 99 67   REGON: 24 18 83 493
Wszelkie prawa zastrzeżone | All rights reserved © 2024 K.S. GKS 1962 Jastrzębie.
Projekt i realizacja Ahoj! Jastrzębie wydawca Mocnej Strony Miasta